Mimo że przepisy pozwalają na zabieranie prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym, to część gmin wstrzymuje się z wnioskami o ich odebranie.
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 września tego roku w sprawie niekonstytucyjności odbierania prawa jazdy rodzicowi, który nie płaci alimentów, gminy mają problemy ze stosowaniem obowiązujących przepisów. Jest to związane z tym, że zakwestionowany przez TK przepis wprawdzie znajdował się w nieobowiązującej już ustawie o zaliczce alimentacyjnej, ale został powtórzony w zastępującej ją od października 2008 roku ustawie z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (t.j. Dz.U. nr 1 poz. 7). Mimo stanowiska konstytucjonalistów i resortu pracy, że gminy mają dalej obowiązek wysyłania wniosków do starostów o odebranie prawa jazdy, na podstawie obowiązującej ustawy, część z nich wstrzymuje się z takim działaniem.
– Po wyroku Trybunału na razie nie wysyłamy nowych wniosków o odebranie takiego dokumentu dłużnikowi. Zresztą ustawa nie określa dokładnego terminu, w którym musimy to zrobić – mówi Ewa Guderska z wydziału świadczeń rodzinnych Urzędu Miasta w Elblągu.
Podobnie jest we Wrocławiu i Lublinie, gdzie wydziały komunikacji nie otrzymują nowych wniosków do rozpatrzenia. Natomiast w innych gminach m.in. w Płocku, Bełchatowie i Olsztynie takie wnioski są na bieżąco składane.
– Postępujemy zgodnie z ustawą i otrzymujemy informacje, że odpowiednie procedury o odebranie prawa jazdy są przez prezydenta miasta uruchamiane – mówi Eliza Dygas, kierownik świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Płocku.
Rafał Kasprzak, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Olsztynie, dodaje, że problemy pojawią się w przypadku, gdy któryś z niesolidnych rodziców od niekorzystnej decyzji odwoła się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, i w dalszej kolejności do sądu. Ten natomiast uzna, że wyrok Trybunału odnosi się do obowiązujących przepisów o Funduszu Alimentacyjnym i uchyli decyzję starosty.
– Na pewno ministerstwo powinno jednoznacznie uregulować przepisy w tej kwestii – uważa Rafał Kasprzak.
Jednocześnie niewielu niesolidnych rodziców skorzystało z możliwości odzyskania prawa jazdy na podstawie wyroku TK. Mogli to zrobić w ciągu miesiąca od opublikowania w Dzienniku Ustaw tego wyroku. Pojedyncze wnioski w tej sprawie złożono w Białymstoku, Poznaniu i Wrocławiu.
– Mieliśmy tylko jeden wniosek, mimo że do wszystkich osób, którym na podstawie niekonstytucyjnego przepisu odebraliśmy prawa jazdy, wysłaliśmy pisma, że mają prawo złożyć skargę o wszczęcie postępowania – mówi Beata Szczepankiewicz, naczelnik wydziału komunikacji UM w Gliwicach.
Zdaniem Bartosza Pelczarskiego, dyrektora wydziału komunikacji UM w Poznaniu, mała liczba wniosków, tak jak w przypadku innych wyroków TK, to wynik tego, że osoby nie mają świadomości przysługującego im prawa i nie wiedzą, gdzie i w jaki sposób składać wniosek.
20,5 tys. wniosków do starosty o odebranie prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym złożyły gminy w I półroczu 2009 r.