Lewica domaga się zniesienia limitów dorabiania dla rencistów. Rząd poprze jej projekt pod warunkiem zmiany zasad ustalania rent.
Renty osób urodzonych po 1948 roku mogą być liczone na podstawie tzw. kapitału emerytalnego, czyli sumy kwoty zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne i kapitału początkowego. Członkowie OFE będą mieć powiększone świadczenia o składki emerytalne przekazane do II filaru.
Na wniosek zainteresowanego ZUS będzie obliczał renty z wyłączeniem okresów, za które nie płacono składek albo były one opłacane od niskiej podstawy wymiaru. Będzie to korzystne przy obliczaniu wysokości składki służącej do uzupełnienia okresów brakujących do pełnych 30 lat ubezpieczenia. Do obliczania renty przyjęto dalsze trwanie życia w wieku 65 lat.
– To system ochronny dla osób, które ze względu na swój wiek nie mają długiego stażu ubezpieczeniowego. Dzięki temu rozwiązaniu zmniejszy się liczba osób, które będą otrzymywać minimalne świadczenia – mówi Krzysztof Pater, były minister polityki społecznej.
Takie rozwiązania zawiera projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, do którego dotarł DGP. Dokument ten został przygotowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej i nieoficjalnie został przekazany posłom klubu Lewica. Według Tomasza Kality, rzecznika prasowego SLD, dokument ten ma uzupełnić poselski projekt umożliwiający rencistom dorabianie bez żadnych ograniczeń (druk 1678). Do tej pory Klub nie podjął decyzji w sprawie dokumentu przekazanego przez MPiPS.
Projekt zakłada, że nowe zasady ustalania rent będą dotyczyć tylko osób urodzonych po 1948 roku, które wnioski złożą po 31 grudnia 2009 r. Tym, którzy wcześniej uzyskali prawo do renty, nie będą przeliczane świadczenia według nowych zasad, podobnie jak tym, którym przywrócono prawo do renty.
Konieczność zmiany zasad ustalania rent wynika z tego, że w ubiegłym roku prezydent zawetował przygotowaną przez rząd nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Zakładała ona nie tylko zniesienie kwot granicznych dotyczących wysokości zarobków rencistów dodatkowo pracujących, ale także uzależnienie wysokości świadczenia od zgromadzonego na koncie kapitału emerytalnego.
Prezydent, wetując ustawę, argumentował, że nowe zasady ustalania rent spowodują gwałtowne pogorszenie sytuacji materialnej rencistów otrzymujących nowe świadczenia z ZUS.
Weto prezydenckie poparli posłowie Lewicy, którzy wówczas przygotowali swój projekt ustawy, który obecnie może być rozszerzony o rozwiązania przygotowane przez MPiPS.