Lekarze nie zgadzają się na likwidację stażu podyplomowego. Rząd chce w ten sposób zwiększyć liczbę młodych medyków pracujących w szpitalach.
Żeby zostać lekarzem z pełnym prawem wykonywania zawodu, trzeba najpierw ukończyć sześcioletnie studia lekarskie, później odbyć roczny staż podyplomowy, a następnie zdać Lekarski Egzamin Państwowy lub Lekarsko-Dentystyczny Egzamin Państwowy. Trwa to ponad siedem lat.
Ministerstwo Zdrowia chce ten okres skrócić poprzez likwidację stażu podyplomowego. Wczoraj rząd przyjął projekt założeń do nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, który zakłada m.in. taką zmianę w systemie kształcenia młodych medyków.
Resort zdrowia podkreśla, że likwidacja stażu podyplomowego, która nastąpi dopiero w 2016 roku, wymaga zmian w programie studiów na kierunkach lekarskich. W związku z tym wiedza praktyczna, jaką absolwent wydziału lekarskiego obecnie zdobywa podczas stażu, będzie musiała być mu przekazana na szóstym roku studiów. Już w przyszłym roku uczelnie otrzymają 35 mln zł na rozpoczęcie prac nad zmianą w systemie nauczania lekarzy.
Propozycja likwidacji stażu nie zyskała akceptacji środowiska lekarskiego. Zdaniem Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) takie rozwiązanie nie spowoduje gwałtownego zwiększenia liczby lekarzy pracujących w systemie lecznictwa. Może natomiast doprowadzić do pogorszenia stanu ich wiedzy.
– W czasie stażu lekarze mają uczyć się praktycznego wykorzystania wiedzy zdobytej w czasie studiów – podkreśla Konstanty Radziwiłł, prezes NRL.