Gminy w tym miesiącu przeprowadzają z dłużnikami alimentacyjnymi wywiad i odbierają ich oświadczenia majątkowe. Jeżeli nie mają pracy, muszą zarejestrować się jako bezrobotni.
W tym miesiącu rozpoczęły się wypłaty świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego na nowy tzw. okres świadczeniowy (potrwa do końca września 2010 r.). W związku z tym gmina wierzyciela musi wystąpić do gminy dłużnika, jeżeli nie mieszka na jej terenie, o podjęcie działań wobec niesolidnego rodzica. Dotyczy to również tych osób, wobec których odpowiednie działania były podejmowane już w poprzednim okresie świadczeniowym.
– Naszym celem jest odzyskanie wsparcia, które zostało przyznane osobom uprawnionym, dlatego niezależnie od rezultatów poprzednich działań musimy je powtarzać – mówi Anna Kaczmarek, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Starachowicach.
Oznacza to, że uprawnieni pracownicy przeprowadzą z dłużnikiem alimentacyjnym wywiad i odbiorą jego oświadczenie majątkowe. Jeżeli dłużnik nie ma pracy, gmina zobowiąże go do zarejestrowania się jako bezrobotny oraz poinformuje powiatowy urząd pracy o potrzebie aktywizacji zawodowej takiej osoby. Gdy dłużnik będzie uchylał się od któregoś z tych działań, następnym krokiem będzie wniosek do prokuratury i do starosty o zatrzymanie prawa jazdy.
– Będzie to od nas wymagać powtórzenia tych samych administracyjnych procedur, które zajmują mnóstwo czasu i pociągają za sobą duże koszty związane z korespondencją z dłużnikami, komornikami i innymi urzędami – mówi Rafał Kasprzak, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Olsztynie.
Tłumaczy, że w przypadku wielu rodziców nie udało się nawet ustalić ich miejsca pobytu lub odmawiali oni w ogóle współpracy z gminą.
– W ubiegłym roku przeważająca część wniosków do prokuratora zakończyła się umorzeniem z powodu małej szkodliwości społecznej czynu, więc w tym roku będzie podobnie – mówi Iwona Wójtowicz, kierownik działu świadczeń alimentacyjnych MOPS w Jaworznie.