Kluby PO, PSL i Lewicy opowiedziały się dziś wieczorem w Sejmie przeciwko przygotowanemu przez PiS projektowi ustawy, która miała utworzyć krajową sieć szpitali. Głosowanie - jutro.

Projekt o sieci szpitali trafił do Sejmu jeszcze ubiegłej kadencji. Według kryteriów ustawy, do sieci szpitali miały być kwalifikowane na równych prawach placówki publiczne i niepubliczne. Pierwszeństwo miałyby te, które m.in. realizują zadania związane z ratownictwem medycznym, prowadzą badania naukowe, wykonują świadczenia wysokospecjalistyczne. Projekt zakłada, że szpitale, które znajdą się w sieci, mają mieć gwarantowany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia - o 3 proc. większy. Z kolei szpitale, które znalazłby się poza siecią, mogłyby być np. przekształcone, sprywatyzowane czy zlikwidowane.

PiS przekonywał, że zorganizowanie sieci szpitali pozwoli mieć lepszą kontrolę nad publicznymi pieniędzmi. Przewodniczący komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS) podkreślał, że jest to szczególnie istotne teraz, kiedy NFZ boryka się z "dziurą" w swoim budżecie w wysokości 219 mln zł. Według Piechy NFZ wnioskuje, by o taką właśnie kwotę zmienić jego plan finansowy.

Negatywnie oceniające projekt kluby argumentują, że idzie on w przeciwnym kierunku niż służba zdrowia powinna podążać.

"Nie potrzeba centralnego, ręcznego sterowania i kolejnego grona decydentów"

"Nie potrzeba centralnego, ręcznego sterowania i kolejnego grona decydentów, którzy będą również pewnie pod wpływem polityki organizować sztuczne sieci szpitali" - powiedziała Beata Małecka-Libera (PO). Dodała, że nie można odbierać samodzielności samorządom i narzucać im rozwiązanie w postaci sieci szpitali. "Nie tędy droga. Postawmy na jakość usług, na dobrą opiekę medyczną i promujmy te szpitale, które są rzeczywiście przyjazne i bezpieczne, a pacjent niech sam wybierze gdzie się chce leczyć" - dodała.

Odrzucenia projektu chce też Lewica. "Klub poselski Lewicy jest przekonany o konieczności optymalizacji wykorzystania zasobów opieki zdrowotnej oraz pełniejszego zabezpieczenia potrzeb zdrowotnych osób uprawnionych do świadczeń, jednak uznajemy za niedopuszczalne wprowadzenie w tym celu ustaw niedopracowanych i opartych na błędnych założeniach" - powiedział Sławomir Kopyciński, dodając, że do projektu nie dołączono np. projektów rozporządzeń.



"Zagrożone będą szpitale, które znajdą się poza proponowaną siecią szpitali"

Projektu nie poprze także PSL. Jak powiedział Aleksander Sopliński zagrożone będą szpitale, które znajdą się poza proponowaną siecią szpitali. "Oto odpowiedzialność bez możliwości finansowania zrzuca się na samorząd - to samorząd będzie likwidatorem wielu powiatowych szpitali" - mówił.

Posłowie PiS zarzucili PO, że opowiada się przeciwko projektowi tylko dlatego, że przygotowała go opozycja. "Prawda jest taka, że państwo już przed rozpoczęciem debaty nad tym projektem wiedzieliście, że trzeba go odrzucić (...). Tylko i wyłącznie z tego powodu, że jest to projekt PiS, który swego czasu przygotował prof. Religa i resort mu podległy" - powiedział Tomasz Latos (PiS).

Wśród korzyści, jakie przyniosłaby ustawa, wymienił: poprawę bezpieczeństwa zdrowotnego społeczeństwa, zlikwidowanie dysproporcji w dostępie do świadczeń zdrowotnych, wzmocnienie funkcji nadzorczych ministerstwa zdrowia nad polityką zdrowotną czy usprawnienie systemu zarządzania jakością w ochronie zdrowia.

Projekt negatywnie zaopiniował rząd

Projekt negatywnie zaopiniował rząd. Jak mówił podczas debaty wiceminister zdrowia Marek Haber, takie stanowisko rządu "nie wynika z faktu autorstwa", ale z "podstawowego podejścia do kwestii zorganizowania funkcjonowania państwa". Podkreślił, że proponowane przepisy zmierzają do scentralizowania decyzji w sprawie szpitali, a zdaniem rządu powinny o tym decydować samorządy.

Projekt PiS zakłada, że o tym, które lecznice znalazłyby się w sieci, decydowaliby przedstawiciele samorządu. W tym celu miałyby powstać regionalne rady ds. szpitali, które typowałyby placówki. Ostateczna decyzja należałaby do ministra zdrowia, który musiałby uwzględnić pozytywną opinię Rady ds. Szpitalnictwa.

W Polsce istnieje prawie 800 szpitali, w tym ponad 600 publicznych i 170 niepublicznych (w tym przekształconych w spółki samorządowe). 208 placówek ma liczbę łóżek do 150. 144 szpitale mają do 250 łóżek, a 90 placówek - więcej niż 500. Wśród publicznych szpitali organami założycielskimi dla 66 są samorządy miejskie lub gminne, dla 284 - samorządy powiatowe, a dla 200 - województwa. 58 placówek ma innych założycieli.