W przyszłym roku firmy z otwartego rynku pracy nie będą otrzymywać takiego samego dofinansowania do pensji niepełnosprawnych pracowników jak zakłady pracy chronionej. Podstawą jego obliczania będzie kwota 1276 zł, a nie 1317 zł.
Z powodu kryzysu gospodarczego i związanych z nim oszczędności budżetowych w 2010 roku nie wzrosną wydatki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na dofinansowania wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej porozumiało się już w tej sprawie z przedstawicielami pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne.
Jak dowiedzieliśmy się, z ustaleń obu stron wynika, że firmy z otwartego rynku pracy, które zatrudniają niepełnosprawnych pracowników, w 2010 roku otrzymają maksymalnie 70 proc. kwoty dofinansowania jaka przysługuje ZPChr. Zgodnie z ustawą z 5 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz.U. nr 237, poz. 1652) w przyszłym roku miały już otrzymywać takie same dopłaty (100 proc.), jak zakłady pracy chronionej.
– Niestety, mamy kryzys i musimy szukać oszczędności. Sądzę, że rezygnacja z podwyższania dofinansowania to najmniej dotkliwy dla osób niepełnosprawnych sposób na osiągnięcie tego celu – mówi Jarosław Duda, wiceminister pracy i polityki społecznej, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.
Tłumaczy, że rząd nie rezygnuje z pomysłu zrównania pomocy dla otwartego i chronionego rynku pracy, a wydłuża jedynie o rok termin, w którym zostanie on zrealizowany.
Jan Zając, prezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych, podkreśla, że zrównanie poziomu dopłat mogłoby doprowadzić do redukcji etatów osób niepełnosprawnych w zakładach pracy chronionej (ZPChr).
– Zakłady rezygnowałyby z tego statusu, skoro mogłyby otrzymywać taką samą pomoc jako zwykłe firmy, które nie muszą spełniać dodatkowych obowiązków – dodaje Jan Zając.
Resort pracy chce także, aby w przyszłym roku wysokość dopłat dla wszystkich niepełnosprawnych pracowników była obliczana na podstawie płacy minimalnej z 2009 roku (1276 zł), a nie – jak przewidują obecnie obowiązujące przepisy – z 2010 roku (1317 zł). Pomoc wypłacana firmom nie będzie więc wyższa o 3,2 proc.
– Zgadzamy się na takie rozwiązanie, ale tylko w okresie kryzysu gospodarczego. Po tym czasie wysokość dofinansowania powinna być obliczana na podstawie obowiązującej płacy minimalnej, a nie tej z poprzedniego roku – mówi Jan Zając.
Aby wprowadzić oszczędności, konieczne będą zmiany w przepisach. Jarosław Duda zapewnia, że zostaną one wprowadzone do końca roku.
W zakładach pracy chronionej pracuje 182 tys. osób niepełnosprawnych, których pensje są dofinansowane z PFRON. Z kolei firmy z otwartego rynku pracy pobierają dofinansowania za zatrudnienie łącznie 50 tys. niepełnosprawnych pracowników.