Trzech na czterech pracodawców uważa, że ceny za usługi rekrutacyjne są zawyżane, a ponad 40 proc. skarży się na zbyt długie oczekiwanie na kandydatów do pracy.
Aż 71 proc. przedsiębiorców uważa, że ceny w firmach rekrutacyjnych są zbyt wysokie w stosunku do poziomu usług. Pracodawcy narzekają na co najmniej dwumiesięczne terminy oczekiwania na kandydatów do pracy, a także nierzetelność w przekazywaniu informacji o stanowisku pracy – wynika z najnowszego raportu Business Centre Club.
Head hunterzy z kolei narzekają na trudności w komunikacji z klientami, brak odpowiedzi pracodawców na pytania.

Kontrowersyjne opłaty

Pracodawcy nie mają świadomości licznych dodatkowych kosztów związanych z prowadzeniem rekrutacji, np. publikacją dodatkowego ogłoszenia w portalu branżowym czy testami wstępnymi wśród kandydatów. Usługi te powinny być uwzględnione w opłacie podstawowej, ale często tak nie jest.
W zamian za obniżenie standardów agencje rekrutacyjne oferują pracodawcom korzystny system rozliczania się. Z zasady success fee, czyli zapłata dopiero po zatrudnieniu kandydata, w ubiegłym roku skorzystało aż 56 proc. firm.
– Aby utrzymać pozycje lidera w regionie lub branży agencje często stosowały zasadę sucess fee. Dla małych firm, które nie mogły pozwolić sobie na takie rozwiązanie, oznaczało to eliminację z rynku – mówi wprost Monika Ulatowska, dyrektor operacyjny Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia zrzeszającej 42 firmy.
Twierdzi ona, że walcząc o klientów, niektóre firmy stosowały stawki dumpingowe, przebijały konkurencję wprowadzając zasady niezdrowej rywalizacji, która odbijała się często na jakości świadczonych usług.



Nietrafieni kandydaci

Ten spadek poziomu usług zauważa też Marta Chrustowicz, kierownik ds. rekrutacji w firmie Promedica24. Jej zdaniem agencje często nie prowadzą wstępnej selekcji kandydatów.
– Potrafią przesłać po kilkadziesiąt CV bez uprzedniej weryfikacji, czy te osoby rzeczywiście odpowiadają wymogom – mówi Marta Chrustowicz.
– Wina nie leży tylko po stronie agencji, kandydaci też nie potrafią określić swoich kompetencji i zawyżają umiejętności – twierdzi Marek Kalbarczyk, prezes firmy Altix.
Agencje rekrutacyjne bronią się, twierdząc, że 61 proc. ich klientów zmienia radykalnie wymagania wobec kandydatów już w trakcie procesu rekrutacyjnego, co utrudnia i wydłuża poszukiwania, a także prowadzi do rekomendowania niewłaściwych osób.
– Pracodawcy często sami nie wiedzą, kogo chcą zatrudnić – uważa Dominika Staniewicz, autorka badań.
Według niej wyjściem z tej sytuacji mogłaby być większa specjalizacja agencji rekrutacyjnych według branż.
– Firmy rekrutacyjne w Polsce powinny się specjalizować w konkretnej dziedzinie, np. w budownictwie, informatyce – przekonuje ekspertka z BCC.
Zalecenia pracodawców dla agencji
● obniżyć stawki za rekrutację
● dawać dłuższą gwarancję na rekrutowanego kandydata
● mieć lepszą znajomość poszczególnych branż, do których prowadzą rekrutację
● z większym zaangażowaniem wykonywać swoją pracę
● lepiej dbać o swój wizerunek wśród klientów i kandydatów