Organizacje zrzeszające głuchych i niedosłyszących zaapelowały do minister pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak o zwiększenie kwoty refundacji przyznawanej przez NFZ osobom, które kupiły aparat słuchowy, oraz uproszczenie procedury przyznawania środków na ten cel.

"Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoba głucha, która korzysta z aparatu słuchowego, może się zwrócić do NFZ o refundację 560 zł, a następnie do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o zwrot 150 proc. kwoty ustalonej przez NFZ" - powiedział PAP Józef Góralczyk z Małopolskiego Sejmiku Organizacji Osób Niepełnosprawnych.

Góralczyk powiedział, że zakup aparatu słuchowego to obecnie kwota rzędu 3-6 tys. zł.

Głusi i niedosłyszący domagają się także, by wniosek o aparat słuchowy był wypisywany nie przez lekarza laryngologa, ale przez protetyka słuchu. Chcą też częstej zmiany (przynajmniej raz na dwa lata) rozporządzenia ministra zdrowia, ustalającego dofinansowanie do zakupu aparatu słuchowego.

Pod apelem podpisało się jedenaście regionalnych oddziałów Polskiego Związku Głuchych.

W biurze prasowym ministerstwa pracy poinformowano PAP, że minister pracy nie ustala kwot refundacji. Związek Głuchych zaznaczył jednak, że pismo zostało skierowane do minister pracy, gdyż jej podlega PFRON. "Minister pracy powołuje prezesa PFRON-u, ale Fundusz ma osobowość prawną, własny budżet itd." - poinformowano PAP w biurze prasowym resortu.