Blisko 590 mln zł wypłacono do tej pory w ramach programu dobrowolnych odejść dla stoczniowców z Gdyni i Szczecina - poinformował w Sejmie minister skarbu Aleksander Grad.

Dodał, że w gdyńskiej stoczni 128 mln zł przeznaczono na wynagrodzenia dla pracowników, a 210 mln zł na odprawy. Średnio każdy stoczniowiec na odprawę otrzymał blisko 42 tys. zł. W Szczecinie na wynagrodzenia przekazano prawie 85 mln zł, na odprawy 164 mln zł; średnio na jednego pracownika przypadało ok. 41 tys. zł.

Minister skarbu poinformował, że do programu zwolnień monitorowanych zgłosiły się 7954 osoby. "W ramach doradztwa zawodowego od początku realizacji projektu odbyło się w Szczecinie 5120 spotkań, a w Gdyni 6174 spotkań. Łącznie było to 11 tys. spotkań doradczych z pracownikami" - podkreślił.

Jak dodał minister, od początku realizacji projektu w Gdyni szkolenia rozpoczęło 1506 osób z tego ponad 800 osób już zakończyło, a w Szczecinie 1247 z czego 688 już je ukończyło.

"W Szczecinie stoczniowcy przyjęli 983 ofert pracy, ale odrzucili 604 (...) z czego blisko 2/3 oferty dotyczyły pracy za granicą, gdzie są naprawdę dobre pieniądze, a 1/3 zatrudnienia w kraju, też za dobre pieniądze" - podkreślił Grad. W Gdyni przyjęto 623 ofert pracy, odrzucono 166.

Minister poinformował, że z funduszu pracy co miesiąc wypłacane są świadczenia uczestnikom programu zwolnień monitorowanych. Wypłata następuje do 10 dnia miesiąca. "Do 10 sierpnia z tego programu wypłacono 54 mln zł. Jest to stypendium w wysokości 2,5 tys. zł miesięcznie" - zaznaczył.

"Nasze zobowiązanie, które zawarliśmy w tej umowie społecznej są realizowane" - podkreślił.