Tylko Związek Nauczycielstwa Polskiego poparł rządową propozycję 7-proc. podwyżki dla pedagogów od września 2010 r.
Wczoraj zakończyły się negocjacje oświatowych związków zawodowych z rządem w sprawie przyszłorocznych podwyżek dla nauczycieli. Wprawdzie porozumienie podpisały wszystkie trzy największe centrale związkowe, ale w punkcie dotyczącym wzrostu płac rząd nie doszedł do porozumienia z Forum Związków Zawodowych oraz Sekcją Krajową Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność.
– Nasze propozycje likwidacji dodatkowych obowiązkowych godzin dla nauczycieli i średniorocznych podwyżek na poziomie 6–7 proc. nie były w ogóle rozważane przez resort edukacji – mówi Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Branży Nauki Oświaty i Kultury i Forum Związków Zawodowych.
Rząd ostatecznie zaproponował 7-proc. wzrost wynagrodzenia nauczycieli od września 2010 r., a w przypadku poprawy sytuacji budżetu – 8-proc. Z taką propozycją zgodził się jedynie Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Porozumienie przewiduje też powrót w 2011 roku do dwukrotnych podwyżek po pięć procent.