Spada liczba orzeczeń wydawanych przez lekarzy orzeczników i komisje lekarskie ZUS w sprawach rentowych. Trzy czwarte z nich uznaje ubezpieczonych za osoby niezdolne do pracy.
Piąty rok działają w ZUS komisje lekarskie, do których mogą się odwołać ubezpieczeni niezadowoleni z decyzji lekarza orzecznika.
– Otrzymujący orzeczenie może zgłosić sprzeciw do komisji lekarskiej. Każdy jest o tym informowany – mówi Grażyna Wawrzyńczyk-Kaplińska, naczelny lekarz ZUS.
Z najnowszych danych ZUS wynika, że spada liczba spraw wymagających rozpatrzenia przez komisje. W I kwartale 2008 r. komisje rozpatrzyły prawie 21 tys. spraw. Orzeczenie zmieniające wcześniejszą decyzję lekarza orzecznika odmawiającego prawa do renty wydano w 4,4 tys. przypadków. Natomiast w I kwartale tego roku do komisji lekarskich skierowano 20 tys. sprzeciwów. W prawie 4 tys. spraw zmieniono wcześniejsze ustalenia lekarza. W całym 2008 r. komisje lekarskie wydały 88,8 tys. orzeczeń, tj. 9,8 proc. mniej niż w 2007 roku.
Osoba, która się nie zgadza z orzeczeniem komisji lekarskiej pozbawiającym go prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ma prawo odwołać się do sądu pracy. W ubiegłym roku do sądów wpłynęło 36,5 tys. odwołań (czyli o 17,8 proc. mniej niż w 2007 r.).
– Zmniejszająca się w sądach pracy liczba spraw, w których kwestią sporną jest orzeczenie o niezdolności do pracy, dowodzi, że w praktyce sprawdził się dwuinstancyjny system orzekania – mówi Grażyna Wawrzyńczyk-Kaplińska.
Sądy wydały w ubiegłym roku 38,7 tys. wyroków. Wyższa liczba wydanych wyroków niż nowych spraw wynika z tego, że sądom pozostało do rozpatrzenia ponad 15 tys. spraw z 2007 r. W 2008 roku z ZUS wygrało 10,1 tys. ubezpieczonych.
– W sądach wyroki na korzyść ubezpieczonych zapadają często w przypadkach, kiedy ubezpieczony dostarczył nowe dokumenty potwierdzające postęp choroby, której następstwa powodują niezdolność do pracy, a tym samym konieczność przyznania renty – dodaje Grażyna Wawrzyńczyk-Kaplińska.
1,3 mln osób otrzymuje z ZUS renty z tytułu niezdolności do pracy