Prezydent Lech Kaczyński wysłał szefa swojej kancelarii na przymusowy urlop. Jednak, jak każdy inny pracodawca ma do tego prawo tylko po wcześniejszym wypowiedzeniu umowy o pracę.
Decyzja Prezydenta RP o urlopowaniu Piotra Kownackiego, szefa jego kancelarii, z dniem 21 lipca może być niezgodna z prawem. Przed wypowiedzeniem umowy o pracę żaden pracodawca nie może wysyłać swoich podwładnych na przymusowy urlop w wybranym przez siebie terminie. Głowę państwa, podobnie jak wszystkich innych pracodawców, obowiązują te same zasady udzielania urlopów zawarte w kodeksie pracy. Pośrednio przyznała to sama Kancelaria Prezydenta, która poinformowała GP, że szefowi Kancelarii Prezydenta RP udzielony został urlop wypoczynkowy tak jak każdej innej osobie, którą z Kancelarią Prezydenta wiąże stosunek pracy.
Pracodawca może nakazać pracownikowi korzystanie z urlopu w wyznaczonym przez siebie terminie tylko w jednej sytuacji.
– Pracownik jest zobowiązany do wykorzystania przysługującego mu urlopu w okresie wypowiedzenia, gdy pracodawca takiego urlopu mu udzieli – mówi Magdalena Kruk, adwokat z Kancelarii White & Case W. Daniłowicz, W. Jurcewicz i Wspólnicy.
W przypadku ministra Kownackiego byłoby to więc możliwe już po odwołaniu go z funkcji szefa Kancelarii Prezydenta RP.
Decyzję o udzieleniu urlopu w okresie wypowiedzenia pracodawca podejmuje samodzielnie, bez konieczności porozumienia się w tej sprawie z pracownikiem. Firma nie ma jednak obowiązku udzielania urlopu w tym czasie.
– Pracodawca może też jednostronnie wyznaczyć pracownikowi termin wykorzystania urlopu zaległego, jeżeli pracownik nie skorzystał z niego do końca I kwartału następnego roku kalendarzowego – mówi Sławomir Paruch, wspólnik w Kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak.
Do tego czasu (w I kwartale następnego roku) pracodawca może jedynie zobowiązać pracowników do wskazania terminów korzystania z zaległych urlopów w wyznaczonym przepisami okresie, czyli do 31 marca. Może też nakładać kary porządkowe na podwładnych, którzy nie wyznaczą terminów. Takie działanie może bowiem uznać za nieprzestrzeganie ustalonej organizacji i porządku pracy.
Pracodawca może też przesunąć termin urlopu pracownika ze względu na szczególne potrzeby firmy, jeżeli nieobecność pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy.
Jednak w takiej sytuacji pracodawca musi uzgodnić termin rozpoczęcia przesuniętego urlopu z pracownikiem.
Również sam pracownik może złożyć pracodawcy wniosek o przesunięcie terminu urlopu, pod warunkiem że umotywuje to ważnymi przyczynami (np. koniecznością opieki nad dzieckiem, niemożnością wykorzystania urlopu z rodziną).