Maria Ochman z Solidarności uważa, że podpisując ustawę koszykową, prezydent, wraz z minister zdrowia, wziął na siebie odpowiedzialność za to, w jaki sposób będziemy leczeni. Przewodnicząca Rady Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" jest zdania, że ustawa uruchamia możliwość współpłacenia. "Ale nie wiemy, za co będziemy dopłacać" - podkreśla.

W piątek prezydent spotkał się z przedstawicielami "S", OPZZ i tzw. porozumienia związków branżowych. Ocenili oni wówczas, że ustawa może przyczynić się do wprowadzania częściowej odpłatności za niektóre świadczenia zdrowotne.

"Nie prosiliśmy prezydenta o weto, chcieliśmy jedynie wyrazić nasze wątpliwości. Widocznie doradcy pana prezydenta uznali je za nieistotne. Na pewno prezydent podjął decyzję po długim namyśle" - powiedziała Ochman w poniedziałek PAP.

"Pani minister Ewa Kopacz apelowała, aby pozwolić jej wziąć odpowiedzialność za to, jak pacjenci będą leczeni, w jaki sposób będą informowani o tym, co mają zagwarantowane przez państwo, a za co musza płacić. Prezydent przychylił się do jej prośby, przyjmując na siebie współodpowiedzialność" - uznała Ochman.

Podpisana w poniedziałek przez Lecha Kaczyńskiego nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych przewiduje, że minister zdrowia będzie określał w rozporządzeniu wykaz świadczeń gwarantowanych, czyli świadczeń opieki zdrowotnej częściowo lub całkowicie finansowanych ze środków publicznych.