Firmy uzależniają zatrudnienie pracowników od podpisania przez nich weksli. Pracodawcy łatwiej jest dochodzić roszczeń z weksla niż przed sądem pracy. Weksel bez deklaracji pozwala firmom handlować zobowiązaniami pracowników.
Zatrudniłam się na wakacje jako kelnerka. Poza umową o pracę właściciel kazał mi podpisać weksel in blanco i deklarację wekslową. Myślałam, że to standard, więc je podpisałam – mówi czytelniczka GP z Warszawy.
Chcąca zachować anonimowość młoda kobieta usprawiedliwia pochopną decyzję presją, jaką wywierał na nią pracodawca. Od podpisania weksla uzależnił jej zatrudnienie. Dopiero w domu kobieta dokładnie przeanalizowała treść umowy wekslowej. A ta przewidywała drakońskie kary. Za nieschludny ubiór groziło 200 zł, a za każdy dzień nieobecności 10 tys. zł. Porzucenie pracy wyceniono na 40 tys. zł.

Plaga wekslowa

Wymuszanie na pracownikach podpisywania weksli in blanco na poczet ewentualnych strat lub w zamian za pracę to coraz powszechniejsza praktyka. Stosują ją nie tylko mali przedsiębiorcy, ale także duże koncerny handlowe, firmy kurierskie i branża finansowa.
Ewa Pióro, head hunter z firmy EP-Personel i Organizacja z Kielc, opowiada o przedstawicielach handlowych wielkopolskiego koncernu dystrybuującego smary i oleje silnikowe. Pracodawca przekazał im weksle in blanco do podpisu przez nich i ich żony na wypadek zniszczenia samochodów służbowych.
Z kolei w Kielcach jedna z tamtejszych firm uzależniła przyjęcie do pracy dyrektora finansowego od podpisania weksla na poczet szkód wynikających z jego błędów w zarządzaniu firmą.
Pracodawcy tłumaczą się, że w przypadku narażenia firmy na straty prawo wekslowe znacznie ułatwia i przyspiesza wyegzekwowanie roszczenia od pracowników.
Klasyczny pozew składany przed sądem pracy oznacza wielomiesięczny, a nawet kilkuletni proces i koszty związane z wynajęciem adwokata. Kiedy pracownik nie posiada żadnego majątku, pracodawca nie ma też możliwości dochodzenia roszczenia.
– Znam przypadek księgowej, która dzięki kreatywnej księgowości w ciągu czterech miesięcy wyprowadziła z konta spółki 100 tys. zł. Sprawa wyszła na jaw dopiero kilka miesięcy po jej zwolnieniu. Dzięki wekslowi in blanco pracodawca odzyskał część tych środków – mówi Robert Mikulski, wspólnik zarządzający w kancelarii Stopczyk & Mikulski z Warszawy.



Legalne weksle

Pracodawca, dochodząc od pracownika roszczeń pieniężnych z tytułu weksla in blanco, ma uproszczoną drogę w postępowaniu cywilnym. Zgodnie z art. 485 par. 2 kodeksu postępowania cywilnego wnosi do sądu pozew o wydanie nakazu zapłaty przeciwko zobowiązanemu z weksla pracownikowi, dołączając do pozwu jedynie oryginał wypełnionego weksla. Sąd zgodnie z art. 492 par. 1 k.p.c., wydając nakaz zapłaty orzeka, iż pracownik w ciągu dwóch tygodni od doręczenia mu nakazu zapłaty ma zaspokoić roszczenie w całości z kosztami albo wnieść w tym terminie zarzuty.
– Mimo istotnych wątpliwości co do możliwości zabezpieczenia wekslowego roszczeń pracodawcy możliwość jego wprowadzania na gruncie materialnej odpowiedzialności za szkodę w mieniu powierzonym potwierdził Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 21 maja 1981 r., IV PRN 6/81 – wyjaśnia Sławomir Paruch, partner w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak Doradcy Prawni.
Automat w tego typu postępowaniach został jednak 11 lat temu ograniczony dzięki orzeczeniu SN z 18 marca 1998 r., IPKN 436/97, OSNP 1999/4/126. Nakłada ono na sąd pracy obowiązek ustalenia, czy i w jakim zakresie pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę powstałą w powierzonym mu mieniu, a w konsekwencji, czy wypełnienie weksla jest zgodne z deklaracją wekslową.

Dłużej z roszczeniem

Zgodnie z orzeczeniem SN, weksel wystawiony przez pracownika nie może być zrealizowany przez pracodawcę automatycznie, jedynie po sprawdzeniu jego poprawności.
Z drugiej jednak strony orzecznictwo SN mówi, że pracodawcy przysługują nieograniczone kodeksem pracy uprawnienia związane z ważnością weksla oraz jego zbyciem.
A to oznacza nikłą ochronę prawną pracownika.
Co więcej zgodnie z art. 291 par. 2 k.p. roszczenia pracodawcy o naprawienie szkody wyrządzonej przez pracownika wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ulegają przedawnieniu z upływem jednego roku nie później niż z upływem trzech lat od jej wyrządzenia. Natomiast prawo wekslowe przewiduje przedawnienie praw z weksla w ciągu trzech lat, ale termin ten liczony jest od wpisanego dnia płatności, a nie powstania szkody.



Naruszenie praw pracownika

Równie istotna jak terminy przedawnienia jest kwestia zbycia weksla przez pracodawcę.
– Gdy firma żąda podpisania weksla, pracownik powinien dążyć do maksymalnego doprecyzowania warunków uzupełnienia i uruchomienia takiego weksla w deklaracji wekslowej. Pracodawca może bowiem bez problemu zbyć taki weksel i trudno będzie udowodnić przed sądem, że zobowiązanie powstało, np. w wyniku nawiązanego stosunku pracy – wskazuje Robert Mikulski.
Co gorsza, w razie braku deklaracji bądź porozumienia wekslowego wystawca weksla jest pozbawiony wobec posiadacza weksla (indosatariusza) możliwości podnoszenia przed sądem zarzutów uzupełnienia niezgodnie z ustaleniami. Nie istnieją więc żadne przeszkody do dochodzenia od pracownika przez posiadacza weksla praktycznie dowolnej kwoty.
Zdaniem Tadeusza Nycza, eksperta prawa pracy z Okręgowej Inspekcji Pracy w Krakowie, pracodawcy, którzy posługują się wekslami in blanco, naruszają kodeks pracy. Jak wskazuje, usankcjonował to wprawdzie SN, ale pominął całkowicie dopuszczalność stosowania takiego zabezpieczenia, przyjmując je jako fakt dokonany.
– O odpowiedzialności materialnej pracowników mówi cały dział piąty k.p. i na tym koniec. SN popełnił ewidentny błąd, dopuszczając weksel w stosunkach pracy. To jest nadinterpretacja prawa – mówi Tadeusz Nycz.
Jego zdaniem osoby, które nie podpisały weksli i w związku z tym nie zostały zatrudnione, mogą dochodzić odszkodowania od pracodawcy z powodu naruszenia przez niego zasady równości.
330 tys. osób
starciło pracę w I kwartale 2009 roku