Do końca lipca Komisja Europejska ma zdecydować, czy polskie firmy zagrożone kryzysem mogą otrzymać subsydia płacowe.
O dopłaty do pensji pracowników, którzy w dobie kryzysu gospodarczego zgodzili się pracować w obniżonym wymiarze czasu pracy, będą mogły ubiegać się firmy, które zanotowały 25-proc. spadek sprzedaży (a nie jak proponował rząd, 30-proc.). Taką poprawkę do projektu ustawy o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców przegłosowali posłowie sejmowych komisji Finansów Publicznych oraz Polityki Społecznej i Rodziny. Wszystko wskazuje, że ustawa, która wprowadzi w życie Pakiet Antykryzysowy, zostanie uchwalona na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpoczyna się w tym tygodniu. Może się na nim odbyć jej II i III czytanie. Rząd deklarował, że pakiet wejdzie w życie jeszcze przed jesienią.
Zanim jednak do tego dojdzie, zgodę na wypłatę subsydiów płacowych musi wyrazić Komisja Europejska. W praktyce dopłaty ruszą, jeśli KE uzna, że ta forma pomocy publicznej jest zgodna ze wspólnym rynkiem.
– Do końca lipca powinien zakończyć się proces notyfikacji pomocy – zapowiedziała Czesława Ostrowska, wiceminister pracy i polityki społecznej.
Dopiero wtedy pracodawcy będą mogli się ubiegać o dopłaty do pensji dla pracowników, którzy zgodzili się na obniżenie czasu pracy (402,50 zł), tzw. postojowe za czas przestoju w produkcji (575 zł), a także o refundację kosztów szkolenia pracowników w okresie przestoju i stypendia szkoleniowe (575 zł).
– W praktyce może się okazać, że wcześniej w życie wejdą niekorzystne dla pracowników przepisy dotyczące wprowadzania elastycznego czasu pracy, a dopiero później te przewidujące subsydiowanie ich pracy – mówi Aleksandra Natalii-Świat, posłanka klubu PiS.
Z projektu wynika, że wszyscy pracodawcy do końca 2011 roku będą mogli wprowadzać 12-miesięczne okresy rozliczeniowe czasu pracy, jeżeli zgodzą się na to związki zawodowe lub przedstawicielstwo pracowników. Dzięki temu będą mogli wydłużać i proporcjonalnie skracać wymiar pracy podwładnych w zależności od potrzeb produkcji. Te przepisy mają wejść w życie 14 dni po ogłoszeniu ustawy. Natomiast przepisy dotyczące subsydiów płacowych oraz refundacji kosztów szkoleń wejdą w życie dopiero po ogłoszeniu pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej o zgodności pomocy publicznej ze wspólnym rynkiem. Taką poprawkę przyjęto głosami klubu PO.
Może się więc okazać, że rzeczywiście najpierw wejdą w życie przepisy o elastycznym czasie pracy, a dopiero potem o wypłacie subsydiów płacowych. Dodatkowo, jeśli KE uzna, że dopłaty takie byłyby niedopuszczalne, firmy w ogóle nie będą mogły się o nie ubiegać.
255 tys. pracowników ma skorzystać z Pakietu Antykryzysowego