Minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała w czwartek w Sejmie, że wszystkie szpitale otrzymają z Narodowego Funduszu Zdrowia pieniądze na pokrycie nadwykonań świadczeń medycznych.

"Dzisiaj stać nas na to, żeby zapłacić sto procent nadwykonań, stu procentom świadczeniodawców, którzy tylko i wyłącznie po te pieniądze w ramach tej drogi, formalnej, regulowanej prawem wystąpią. (...) Wynik finansowy NFZ musi być rozdysponowany do 30 czerwca. Jeśli nawet fizycznie nie trafią one na konto, pójdzie decyzja pisemna w sprawie wysokości tych pieniędzy i tę deklarację proszę przyjąć, jako poważną" - oświadczyła Kopacz, odpowiadając na pytania posłów w tej sprawie.

Minister zaznaczyła, że większość nadwykonań za rok 2008 już wypłacono, gdyż przeważająca część oddziałów NFZ była w stanie na bieżąco przekazywać pieniądze szpitalom. Z kolei w niektórych było to niemożliwe z powodu niedoboru środków, m.in. na Podkarpaciu.

Nadywkonania za cztery miesiące tego roku wynoszą ponad 1,6 mld zł, zaś niewykonania - ponad 1,5 mld zł.

Kopacz przypomniała, że zawarta z Funduszem umowa reguluje, jakiej wysokości środki powinny trafić do szpitali. Świadczeniodawca może ubiegać się o pieniądze za nadwykonania tylko wtedy, kiedy NFZ zakończy swoje roczne rozlicznie zyskiem. Fundusz w rozliczeniu za 2008 r. wykazał nadwyżkę.

"Nadwyżka jest zatwierdzana przez ministra finansów wtedy, kiedy minister finansów, podpisze już to sprawozdanie, prezes NFZ stawia to na radzie Funduszu, która stoi w blokach startowych. Jeśli tylko to pismo trafi do nas - sprawozdanie finansowe trafi do prezesa NFZ od ministra finansów - a mam nadzieję, że stanie się to dziś lub jutro najpóźniej. Wtedy zwołujemy w przyszłym tygodniu radę Funduszu, rada Funduszu zatwierdza tylko to, co wcześniej zatwierdził minister zdrowia i minister finansów i prezes rozporządzeniem może rozdysponować tę kwotę" - podkreśliła minister zdrowia.

Poinformowała także, iż nadywkonania za cztery miesiące tego roku wynoszą ponad 1,6 mld zł, zaś niewykonania - ponad 1,5 mld zł.