Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ma pięć lat na ściągnięcie wpłat od pracodawców.
Firma nie musi opłacać zaległych wpłat na PFRON z tytułu niezatrudniania osób niepełnosprawnych, jeśli fundusz nie ściągnie ich w okresie pięciu lat od końca roku, w którym powinny być zapłacone. Tak wynika z wczorajszego orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. III SA/Wa 22/09). Sędziowie uchylili decyzję prezesa PFRON o obowiązku zapłacenia wpłat należnych za okres objęty przedawnieniem.
Fundusz żądał od firmy Latex zapłaty ponad 33 tys. zł zaległych wpłat. Zdaniem PFRON nie wszyscy zatrudnieni, których spółka uznawała za niepełnosprawnych, posiadali w latach 2001, 2002 i w części 2003 roku dokumenty, które to potwierdzały. Jeden z pracowników miał czasowe orzeczenie o niepełnosprawności, ważne tylko do końca 1999 roku. Potem nie był wzywany przez ZUS na komisję lekarską. Ponieważ jednak przez cały czas otrzymywał rentę z tytułu niezdolności do pracy, pracodawca uznał, że nadal może uznawać go za osobę niepełnosprawną i w efekcie nie płacić PFRON.
WSA nie zgodził się z argumentacją spółki, ale uchylił decyzję prezesa PFRON o obowiązku zapłacenia zaległych składek. W sprawie spółki Latex decyzja została wydana w 2008 roku, czyli zbyt późno w stosunku do części niezapłaconych wpłat. Zobowiązania te przedawniają się bowiem po pięciu latach od końca roku, w którym powinny być zapłacone.