Kwota, jaką klienci OFE mają na swoich kontach emerytalnych, jest już o połowę wyższa niż środki przekazane tam przez ZUS.

W październiku tego roku na rachunkach przyszłych emerytów w otwartych funduszach emerytalnych było zgromadzonych 142,8 mld zł. Natomiast od wprowadzenia reformy emerytalnej ZUS przekazał do OFE 95,5 mld zł. Oznacza to, że fundusze zarobiły od 1999 roku dla swoich klientów 47,3 mld zł. Przyszli emeryci mają już więc na kontach w OFE o połowę więcej pieniędzy niż tam przekazali.
Co ważne, proporcja między kwotą przekazanych składek a aktywami, jakimi dysponują fundusze, stale się poprawia. W pierwszym i drugim roku reformy (lata 1999-2000) OFE miały mniej pieniędzy niż do nich wpłynęło. Na koniec 2000 roku aktywa wynosiły 9,5 mld zł, a ZUS przekazał im 9,9 mld zł. Dopiero w trzecim roku reformy sytuacja się poprawiła, a na koniec 2002 roku aktywa funduszy przekroczyły kwotę, jaką otrzymały od przyszłych emerytów. Z 28,1 mld zł przekazanych składek emerytalnych fundusze wypracowały aktywa w wysokości 31,6 mld zł. W kolejnych latach ta proporcja ulega zdecydowanej i szybkiej poprawie. Na koniec 2005 roku w aktywach funduszy było 34,8 proc. więcej pieniędzy niż przekazał tam ZUS. Na koniec ubiegłego roku było ich już o 45,6 proc., a obecnie o 49,5 proc. więcej.
Ta poprawiająca się proporcja wynika z dwóch podstawowych czynników. Pierwszy z nich to zmniejszające się opłaty pobierane przez OFE od wpłacanej składki. Wynika to z tego, że członkowie OFE mają coraz dłuższy staż, dzięki czemu obniżane są prowizje. Ponadto ich obniżka została wymuszona przez przepisy. Opłaty nie mogą być wyższe niż zapisane w ustawie regulującej rynek OFE, a docelowo, od 2014 roku nie będą przekraczać 3,5 proc.
- Redukcja prowizji, to niższe koszty dla przyszłych emerytów, bo im mniej zabiera OFE, to tym więcej zostaje na koncie emerytalnym - podkreśla Agnieszka Chłoń-Domińczak, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych i prognoz w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.
Drugi stały czynnik to rosnący kapitał funduszy. W tym przypadku działa zasada tzw. mnożnika kapitałowego. Każdy, nawet nominalnie taki sam wzrost procentowy, ale od większych aktywów, przynosi większy przyrost gotówki. Na przykład 10 proc. zysku od 70 mld zł daje kwotę 7 mld zł, a od kwoty 7 mld zł - 700 mln zł.
Profesor Marek Góra, współtwórca reformy emerytalnej, podkreśla, że poprawiająca się proporcja aktywów OFE i przekazanych do funduszy składek będzie coraz większa.
- Aktywa OFE będą rosnąć coraz szybciej - dodaje.
Wojciech Wyszyński z Instytutu Ekonomii KUL wskazuje jednak, że to umiejętności inwestycyjne poszczególnych OFE będą mieć zasadniczy wpływ na wysokość przyszłych emerytur. Tłumaczy, że nawet niewielkie, wynoszące na przykład 1 pkt proc., różnice w osiąganych zyskach w długim okresie będą wpływać na wysokość świadczeń.
95,5 mld zł przekazał ZUS do otwartych funduszy emerytalnych
BARTOSZ MARCZUK