Każdy pracodawca wyznaczy pracowników odpowiedzialnych za zwalczanie pożarów. Nie będzie jednak musiał zatrudniać inspektorów ochrony przeciwpożarowej.
Nawet firma, która zatrudnia wyłącznie niepełnosprawnych lub młodocianych, będzie musiała wyznaczyć pracowników odpowiedzialnych za zwalczanie pożarów. Taką poprawkę do nowelizacji kodeksu pracy z 7 maja 2009 r. przyjęli senatorowie. Każdy pracodawca będzie więc musiał wyznaczać pracowników odpowiedzialnych za zwalczanie pożarów i ewakuację oraz udzielanie pierwszej pomocy. Wcześniej posłowie zdecydowali, że w firmach, które zatrudniają wyłącznie pracowników młodocianych lub niepełnosprawnych, pracodawca będzie mógł wyznaczyć siebie jako osobę odpowiedzialną za wykonywanie tych obowiązków.
– Takie rozwiązanie byłoby zgodne z prawem unijnym, tylko gdy pracodawca jest osobiście zaangażowany w prace na terenie zakładu jak pracownicy i może im udzielić pierwszej pomocy, ewakuować ich lub przeciwdziałać pożarom – tłumaczy Radosław Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej.
Jego zdaniem wprowadzenie takich obowiązków pracodawcy do kodeksu pracy wywołałoby wątpliwości interpretacyjne. Senatorowie poparli opinię rządu i przyjęli poprawkę, która na wszystkie firmy nakłada obowiązek wyznaczania pracowników odpowiedzialnych za zwalczanie pożarów, ewakuację i udzielanie pierwszej pomocy. Teraz nowela trafi ponownie do Sejmu.
Senatorowie nie zmienili natomiast przepisu, zgodnie z którym osoba odpowiedzialna za zwalczanie pożarów nie będzie musiała legitymować się ukończonym kursem na inspektora ochrony przeciwpożarowej. Obecnie, od 18 stycznia, muszą mieć takie uprawnienie. Firmy powinny więc wysyłać pracowników na szkolenie, które kosztuje około 1,2 tys. zł, lub zatrudnić osobę, która posiada takie uprawnienia. Po wejściu w życie noweli nie będą musiały już tego robić. W praktyce już teraz nie muszą zatrudniać inspektorów, bo Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała, że do uchwalenia nowelizacji k.p. nie będzie sprawdzać, czy spełniają ten wymóg.
Senat przegłosował wczoraj także nowelizację kodeksu pracy z 22 maja tego roku, która przewiduje m. in., że pracodawca będzie obowiązany niezwłocznie zgłosić właściwemu państwowemu inspektorowi sanitarnemu oraz inspektorowi pracy każdy przypadek podejrzenia choroby zawodowej.
Nowela realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 czerwca 2008 r., P 23/07 (Dz.U. nr 116, poz. 740). TK orzekł, że niekonstytucyjne jest rozporządzenie Rady Ministrów z 30 lipca 2002 r. w sprawie wykazu chorób zawodowych, szczegółowych zasad postępowania w sprawach zgłaszania podejrzenia, rozpoznania i stwierdzenia chorób zawodowych oraz podmiotów właściwych w tych sprawach (Dz.U. nr 132, poz. 115). Przepis, na podstawie którego zostało ono wydane (art. 237 kodeksu pracy), nie zawiera wytycznych określających jego treść.
Nowa delegacja do wydania rozporządzenia jasno określi jego treść. Będzie musiało ono zawierać wykaz chorób zawodowych. Na podstawie znowelizowanego przepisu art. 237 Rada Ministrów będzie mogła wydać także nowe rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad postępowania przy ustalaniu okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy oraz sposobu ich dokumentowania.
– Nowe przepisy muszą wejść w życie przed 3 lipca 2009 r. – tłumaczy Maciej Berek, prezes Rządowego Centrum Legislacji.
Senatorowie przyjęli ustawę bez poprawek, więc teraz trafi ona do podpisu prezydenta.