Czy w stosunku do lekarzy w Polsce obowiązują przepisy prawa pracy? Czy lekarze powinni być karani albo potępiani za korzystanie ze swoich praw? - pytają związkowcy z OZZL rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego.

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy wystosował dziś list otwarty do RPO, w którym pyta o prawa lekarzy w Polsce. Jak podkreślają związkowcy, zdecydowali się wystąpić do rzecznika, ponieważ niebawem "rozpocznie się kolejna nagonka na lekarzy". Przewidują, że stanie się tak, ponieważ lekarze ze szpitala w Ciechanowie przestaną pracować, gdyż nie zgodzili się na obniżenie pensji.

"Lekarze ci nie tylko nie naruszyli prawa, ale stanęli w jego obronie. Jednak to właśnie oni staną się ofiarami kampanii nienawiści, podobnie jak wtedy, gdy trwały lekarskie strajki. Zwykli ludzie nie zdają sobie bowiem sprawy z tego, że naczelną zasadą funkcjonowania służby zdrowia w Polsce jest wyzysk personelu medycznego i każdy sprzeciw wobec tej zasady powoduje prawdziwą katastrofę" - piszą związkowcy.

OZZL pyta rzecznika, czy lekarzy nie obowiązują przepisy prawa pracy i czy lekarze powinni być potępiani lub karani za korzystanie z tych przepisów. Związkowcy mają również wątpliwości, czy obecna organizacja systemu opieki zdrowotnej, która nie przewiduje żadnych mechanizmów negocjacyjnych pomiędzy płatnikiem a świadczeniodawcą przy ustalaniu cen za świadczenia, odpowiada zagwarantowanej w konstytucji zasadzie sprawiedliwości społecznej. "Daje płatnikowi (NFZ) prawo do ustalania tych cen na dowolnie niskim poziomie, bez powiązania z rzeczywistymi kosztami świadczeń, ale z możliwościami finansowymi płatnika" - pisze OZZL.

"To może łamać konstytucyjną zasadę sprawiedliwości społecznej"

Zdaniem związkowców obecna organizacja służby zdrowia zakłada, że "dla zapewnienia ogółowi społeczeństwa bezpłatnego dostępu do leczenia koniecznie jest nałożenie na część społeczeństwa - personel medyczny - niewspółmiernie dużych ciężarów (w istocie wyzysk personelu)". To także w ich opinii może łamać konstytucyjną zasadę sprawiedliwości społecznej.

Jak przekonuje OZZL, odpowiedzi na te pytania mogą mieć decydujące znaczenie dla dalszych losów opieki zdrowotnej w Polsce.

Jeśli w ciechanowskim szpitalu nie dojdzie do porozumienia, placówce grozi od 1 czerwca czasowe zamknięcie części oddziałów i ewakuacja pacjentów.

Sprawa dotyczy wypowiedzenia warunków płacy wobec lekarzy, ustalonych w grudniu 2007 r. w porozumieniu kończącym spór zbiorowy. Nowych, proponowanych przez dyrektora placówki warunków płacy, które miałyby obowiązywać od 1 czerwca tego roku na poziomie sprzed porozumienia, nie przyjęło ponad 100 lekarzy, czyli większość specjalistycznej kadry - oznacza to rozwiązanie ich umów o pracę z początkiem miesiąca. Wypowiedzenia płacy otrzymały też pielęgniarki.