Zapowiadana przez Ministerstwo Zdrowia zmiana podziału środków NFZ ma dofinansować najbardziej deficytowe świadczenia zdrowotne. Ma to zwiększyć dostęp do nich.
Zasady podziału środków NFZ, między poszczególne województwa, mają zostać zmienione już od przyszłego roku. Jak podkreśla Ewa Kopacz, minister zdrowia, zgodnie z nowymi zasadami pieniądze będą przyznawane na każdego pacjenta w takiej samej wysokości, niezależnie od województwa. Obecnie podział środków na leczenie między poszczególne regiony jest uzależniony m.in. od wysokości przeciętnego dochodu przypadającego na jedno gospodarstwo domowe. To powoduje, że województwa, w których jest on niski, otrzymują mniej środków z NFZ na finansowanie świadczeń. Obecnie takimi pokrzywdzonymi województwami są m.in. podkarpackie, warmińsko-mazurskie czy lubelskie. Dostają średnio o około 400 mln zł mniej niż pozostałe regiony.
– W tym roku na leczenie możemy wydać nie więcej niż 2,5 mld zł. Dla porównania budżet mazowieckiego Funduszu, czyli najbogatszego, jest wyższy od naszego o 5,8 mld zł – zaznacza Marek Jakubowicz, rzecznik podkarpackiego NFZ.
Ministerstwo Zdrowia, chcąc urealnić wysokość środków przypadających na poszczególne województwa, planuje wprowadzenie systemu, jaki już obowiązuje w podstawowej opiece zdrowotnej.
– Będzie się opierał na tzw. stawce kapitacyjnej. W przypadku osób powyżej 60. roku życia i dzieci, czyli grup, które przeciętnej najczęściej korzystają ze świadczeń zdrowotnych, zostanie ona proporcjonalnie zwiększona – mówi minister zdrowia.
To oznacza, że stawka będzie korygowana takimi przelicznikami jak częstość zachorowania, czas leczenia czy jego koszt.
Z wprowadzeniem nowego systemu podziału środków na leczenie będzie wiązać się również zwiększenie kompetencji dyrektorów poszczególnych oddziałów Funduszu. Indywidualnie, a nie za zgodą centrali, będą mogli decydować np. o przeznaczeniu dodatkowych pieniędzy na sfinansowanie najbardziej deficytowych świadczeń. Dzięki większym limitom na ich wykonywanie skróceniu ulegną szpitalne kolejki.
Propozycję resortu zdrowia popierają dyrektorzy szpitali najbiedniejszych regionów.
– Mazowsze na leczenie jednego pacjenta dostaje średnio z NFZ 1500 zł, my tylko 900 zł. Zgodnie z zapowiedziami resortu zdrowia, dzięki zmianie algorytmu Lubelszczyzna zyska dodatkowe 0,5 mld zł na leczenie – mówi Krzysztof Tuczapski, przewodniczący Konwentu Szpitali Zamojszczyzny.
Tłumaczy, że dzięki dodatkowym środkom możliwe będzie sfinansowanie większej liczby świadczeń onkologicznych z zakresu pediatrii czy chirurgii urazowej.
– Dostęp do tych świadczeń jest w naszym województwie najbardziej ograniczony – dodaje Krzysztof Tuczapski.
53,9 mld zł przeznaczy w tym roku NFZ na świadczenia zdrowotne