W ciągu ostatnich trzech lat łączne nakłady finansowe, jakie NFZ przeznacza na opłacenie świadczeń onkologicznych, wzrosły o 42 proc. Dzięki temu wzrosła skuteczność leczenia nowotworów.
Zachorowania na nowotwory są jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych w Polsce. Nie tylko z powodu skali zachorowań (główna przyczyna zgonów), ale także ze względu na ciągły wzrost liczy pacjentów, którzy wymagają drogiego leczenia farmakologicznego. Jednak, jak podkreślają sami onkolodzy, w ciągu ostatnich lat w Polsce dokonał się bardzo duży postęp w dostępie do leczenia onkologicznego.
– Jeżeli chorzy wymagający natychmiastowego leczenia onkologicznego są skazani na kolejki, jest to wynik złej organizacji pracy danej jednostki, a nie braku możliwości – uważa Marek Nowacki, dyrektor Centrum Onkologii w Warszawie.

Są pieniądze na onkologię

Z danych przedstawionych przez resort zdrowia wynika, że od 2006 roku środki finansowe na świadczenia onkologiczne zostały zwiększone o ponad miliard złotych. W 2006 roku NFZ przeznaczał na ten cel 1,6 mld zł, a w tym roku zamierza przeznaczyć ponad 2,8 mln zł.
– Największy wzrost jest w przypadku świadczeń z zakresu chemioterapii. Wyniósł on w tym czasie 130 proc. – mówi Jacek Paszkiewicz, prezes NFZ.
Jak dodaje, to wynik również zmian w zakresie niektórych zasad finansowania przez Fundusz procedur diagnostycznych i terapeutycznych. NFZ odszedł bowiem od rozliczania procedur onkologicznych na podstawie wykazu schematów na rzecz list substancji czynnych z uwzględnieniem potrzeb związanych z leczeniem powikłań chorób nowotworowych.

Nowe ośrodki diagnostyczne

Dzięki większym środkom finansowym zwiększyła się dostępność chorych do radioterapii.
– Liczba pacjentów wzrosła z około 40 tys. do prawie 67 tys. Jednocześnie skrócił się czas oczekiwania na rozpoczęcie leczenia do czterech, sześciu tygodni. A to już średnia europejska – zapewnia profesor Marian Reinfus, krajowy konsultant w dziedzinie radioterapii.
Jako przykład podaje rosnącą dostępność do np. aparatów megawoltowych. Obecnie liczba ludności przypadająca na jeden aparat spadła poniżej 400 tys. i wynosi 373 tys.
Dzięki uruchomieniu aparatu do tomoterapii w Centrum Onkologii w Poznaniu polscy pacjenci uzyskali dostęp do nadal unikalnej w skali światowej aparatury radioterapeutycznej. Zakończono również prace nad uruchomieniem ośrodka radioterapii protonowej nowotworów złośliwych oka w Klinice Onkologii Okulistycznej Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
– Leczenie takie prowadzone jest w nielicznych ośrodkach na świecie i pozwala uchronić znaczącą część chorych przed usunięciem gałki ocznej – mówi profesor Marian Reinfus.



Bez zbędnego czekania

Wyższe nakłady na onkologię spowodowały również poprawę dostępności do leczenia chirurgicznego i chemicznego w przypadku kobiet chorujących na nowotwory.
– Obecnie ich leczenie odbywa się bez zbędnego oczekiwania. Oddziały prowadzące standardowe leczenie cytostatykami mają zapewnioną właściwą dostępność do leków onkologicznych – uważa profesor Jerzy Stelmachów, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej.
Problemem jest wciąż utrudniony dostęp do leczenia promieniami jonizującymi – szczególnie w województwie mazowieckim, gdzie pacjentki czekają sześć, osiem tygodni na leczenie.

Narodowy program

Leczenie onkologiczne jest finansowane nie tylko przez NFZ, ale również w ramach Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. W tegorocznym budżecie państwa zarezerwowano na jego realizację 250 mln zł. Część ekspertów wypowiada się jednak bardzo sceptycznie w kwestii skuteczności jego działania. Programu broni profesor Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej.
– Nie można mówić, że jest on źle realizowany, skoro został uchwalony w 2005 roku. Trudno jest oceniać jego skutki dla onkologii w tak krótkim wymiarze czasu – dodaje.
Dzięki uchwaleniu Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, budżet musi co roku rezerwować środki, które są przeznaczane na ograniczanie liczby zachorowań na nowotwory złośliwe będące następstwem palenia tytoniu i niewłaściwego żywienia. Pozwala również na przeprowadzanie badań profilaktycznych z zakresu wczesnego wykrywania raka szyjki macicy, piersi i jelita grubego.

Zła ocena Szwedów

Mimo bardzo pozytywnej oceny stanu polskiej onkologii przez resort zdrowia i część onkologów, zdecydowanie inaczej ocenia go raport przygotowany przez szwedzkich naukowców Karolinska Institutet oraz Stocholm School of Economics.
Według nich, dostęp do nowoczesnych terapii w Polsce jest jednym z najgorszych w Europie, a nakłady na ochronę zdrowia bardzo niskie. W związku z tym, polscy pacjenci mają utrudniony dostęp do nowoczesnego leczenia onkologicznego (w tym do leków innowacyjnych). W Szwecji, która może się pochwalić największymi sukcesami w zwalczaniu i leczeniu nowotworów, na mieszkańca przypada 207 euro rocznie, Niemczech – 216 euro a w Polsce zaledwie 41 euro.