Zwolniony pracownik, który znajdzie nową pracę za niższą pensję, otrzyma dopłatę rekompensującą mu utracone wynagrodzenie.
Do pakietu rozwiązań antykryzysowych, które będą finansowane z funduszy unijnych, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego dołączyło nowy instrument. Pracownicy objęci programem zwolnień monitorowanych, którzy znajdą zatrudnienie, ale otrzymają od nowego pracodawcy niższe wynagrodzenie, przez sześć miesięcy będą mieli rekompensowaną ze środków UE połowę różnicy między poprzednimi a aktualnymi zarobkami. Osoba, która w poprzedniej firmie zarabiała np. 3 tys. zł brutto, a w nowej jej pensja będzie o 1 tys. zł niższa, otrzyma 3 tys. zł dopłaty (6 x 1 tys. zł x 50 proc. = 3 tys. zł).
- Nowy instrument zacznie obowiązywać w czerwcu, ale będą nim objęci wstecznie pracownicy, którzy utracili zatrudnienie po czerwcu 2008 roku - mówi GP Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.
Projekt przewidujący takie dofinansowanie będzie mogło przygotować samo przedsiębiorstwo, które prowadzi proces zwolnień monitorowanych. Otrzymane dofinansowanie będzie mogło przeznaczyć m.in. na ulokowanie zwalnianych pracowników w nowym miejscu pracy. Takie zatrudnienie może wymagać podniesienia kwalifikacji przez udział pracowników w szkoleniu. Wtedy te dwa instrumenty: doszkalanie oraz rekompensowanie utraconych zarobków mogą być łączone.
Eksperci rynku pracy pozytywnie oceniają tę propozycję. Profesor Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych mówi, że rekompensowanie wynagrodzenia, tyle że przez urząd pracy, jest powszechnie stosowane w UE w przypadku tzw. częściowego bezrobocia, kiedy pracownik otrzymuje niższe wynagrodzenie po zmianie pracy lub przejściu na pół etatu.
- To jest forma, którą należy stosować powszechnie. Trzeba jednak przyspieszyć te działania, bo rozwiązania są potrzebne od zaraz, a nie za kilka miesięcy - mówi Mieczysław Kabaj.
Ministerstwo w kwietniu i w maju zamierza konsultować swój pomysł z przedstawicielami urzędów pracy, przedsiębiorcami i związkami zawodowymi. Chce uniknąć ewentualnych nadużyć. Pomysł ma szansę wejść w życie najwcześniej w czerwcu. Podobnie jak inne rozwiązania antykryzysowe MRR.