Do końca 2010 roku o pomoc w spłacie kredytów hipotecznych może wystąpić 63 tys. osób - podał resort pracy w uzasadnieniu do projektu ustawy o pomocy państwa w spłacie kredytów zaciągniętych przez osoby, które straciły pracę.

Ministerstwo pracy skierowało projekt ustawy do uzgodnień międzyresortowych oraz do konsultacji w Komisji Trójstronnej. Dokument przewiduje, że pomoc w spłacie kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania lub domu będzie przysługiwała osobom, które straciły pracę po 1 lipca 2008 r., zarejestrowały się jako bezrobotne i uzyskały prawo do zasiłku. Pomoc będzie pochodziła ze środków Funduszu Pracy, administrowanego przez ministra pracy. Pieniądze na rachunki bankowe kredytobiorców będzie przelewał Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK).

"Wprowadzenie regulacji spowoduje wzrost wydatków Funduszu Pracy w latach 2009-2011 o odpowiednio 142, 296 i 141 mln zł oraz wzrost dochodów Funduszu Pracy w kolejnych latach o ok. 50 - 70 mln zł rocznie" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.

"Łączny koszt wprowadzenia regulacji w latach 2009 - 2020 to, biorąc pod uwagę koszt pieniądza w czasie (przy stopie dyskonta w wysokości 3 proc.) 90 mln zł, w tym 8,5 mln zł wyłącznie jako koszty obsługi BGK. Przy założeniu braku możliwości egzekucji udzielonej pomocy (np. w wyniku przepisów o upadłości konsumenckiej) na poziomie 10 proc. dodatkowy koszt instrumentu wyniesie ok. 60 mln zł, co daje łączny koszt rozwiązania w wysokości 150 mln zł" - podano.

Pomoc ma przysługiwać najdłużej przez 12 miesięcy

Pomoc ma przysługiwać najdłużej przez 12 miesięcy, ale jeżeli ktoś znajdzie pracę wcześniej, to pieniądze dostanie jeszcze przez miesiąc po zatrudnieniu. Maksymalna wysokość pomocy to 1200 zł miesięcznie. Kwota ta obejmie kapitał i odsetki.

Najpóźniej po upływie 2 lat od zakończenia korzystania z pomocy państwa trzeba będzie rozpocząć jej zwracanie. Kredytobiorca będzie musiał oddawać pożyczone od państwa pieniądze w równych, nieoprocentowanych ratach przez maksymalnie 8 lat.

Pomocy nie otrzymają ci, którzy zostali zwolnieni dyscyplinarnie, na własną prośbę lub za porozumieniem stron. Nie mogą liczyć na pomoc również osoby, które mają inne mieszkanie lub dom.

Jeżeli małżonkowie mają wspólnotę majątkową i wzięli wspólny kredyt, otrzymają pomoc w jego spłacie także wtedy, gdy pracę straci tylko jedno z nich.

Aby otrzymać pomoc, bezrobotny będzie musiał złożyć w tej spawie wniosek do powiatowego urzędu pracy, w którym został zarejestrowany. Ten przekaże wniosek staroście, który wyda decyzję o przyznaniu pomocy. Wnioski będzie można składać do 31 grudnia 2010 r.

"Rząd chce, aby ustawa weszła w życie nawet w maju"

Ustawa ma wejść w życie 14 dni od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Minister w kancelarii premiera Michał Boni mówił w marcu, że rząd chce, aby ustawa weszła w życie nawet w maju.

Szef Centrum Legislacyjnego Rządu Maciej Berek wyjaśniał natomiast, że "uzgodnienia międzyresortowe mogą trwać kilka dni albo kilka tygodni, ale w uzasadnionych wypadkach można je nadzwyczajnie skrócić". Jego zdaniem, rozmowy w Komisji Trójstronnej mogą wydłużyć czas konsultacji.

Obecnie w Funduszu Pracy jest ok. 850 mln zł, które mogą być przeznaczone na pomoc w spłacie kredytów. Ok. 350 mln zł to wolne środki Funduszu, które - jak mówiła PAP w lutym rzeczniczka prasowa resortu Bożena Diaby - mogą być przeznaczone na dopłaty do kredytów. 500 mln zł pochodzi z prywatyzacji. Jak informowała w lutym minister pracy Jolanta Fedak, te pieniądze "mogą być wykorzystane przez Fundusz Pracy na pomoc w spłacie kredytów".