Kombatanci i inwalidzi wojskowi nadal nie mogą otrzymywać świadczeń, jeśli mieszkają poza Polską. Polskie prawo zastrzega, że renta socjalna i becikowe nie są wypłacane po opuszczeniu kraju. Resort pracy pracuje nad zmianą przepisów dostosowujących polskie akty prawne do zasad tzw. koordynacji.
Jerzy Kuszaj ze Stalowej Woli ma prawo do renty inwalidy wojskowego. Nie otrzymuje jej jednak, bo ZUS wstrzymał wypłatę z powodu jego wyjazdu za granicę.
- Wznowienie wypłaty świadczenia, jak twierdzi ZUS, może nastąpić po powrocie do kraju. Tymczasem przebywam poza Polską, bo zajmuję się chorą matką - mówi Jerzy Kuszaj.
W podobnej sytuacji znalazła się Halina Nerkowska. ZUS w Koszalinie nie wypłacał jej renty inwalidzkiej z tytułu uszczerbku na zdrowiu powstałego w związku z deportacją do ZSRR. Argumentował, że przebywa poza Polską. Rencistka odwołała się do sądu, domagając się wypłaty renty, ale ten nie uwzględnił jej argumentacji, wskazując, że mieszka w Niemczech. Ubezpieczona argumentowała, że jest to sprzeczne z ustawodawstwem unijnym, które nakazuje transfer świadczeń bez względu na miejsce zamieszkania obywatela kraju UE. Ostatecznie dopiero sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich przyznali jej rację (sprawa C-499/06 Nerkowska).

Kontrola na wezwanie

Sędziowie ETS uznali, że przepisy ustawy z 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin, a także ustawy z 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego są niezgodne z art. 18 Traktatu ustawiającego Wspólnotę Europejską.
Zgodnie z nim każdy obywatel UE ma prawo do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium państw UE. Równocześnie sędziowie nie zgodzili się z argumentacją polskiego rządu, że wymóg pobytu na terenie Polski jest jedynym sposobem weryfikacji, czy uprawniony do renty w dalszym ciągu spełnia wymogi jej przyznania. Sędziowie uznali, że ten cel może być osiągnięty innymi środkami. Na przykład państwo wypłacające świadczenie może wezwać uprawnionego do kontroli, wprowadzając sankcję w postaci zawieszenia wypłaty świadczenia w razie nieuzasadnionej odmowy przyjazdu.
Sędziowie wskazali, że wymóg posiadania miejsca zamieszkania w kraju, w którym wypłacane jest świadczenie, wykracza poza to, co jest konieczne do osiągnięcia celu, jakim jest sprawdzenie, czy uprawniony do świadczenia spełnia kryteria jego przyznania.



Becikowe dla miejscowych

Orzeczenie ETS spowodowało konieczność zmiany obowiązujących w Polsce ustaw. Resort pracy przygotował projekt nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin, a także ustawy o świadczeniu pieniężnym przysługującym osobom deportowanym do pracy przymusowej oraz osadzonym w obozach pracy przez III Rzeszę i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Jednak nowelizacja ciągle czeka na rozpatrzenie jej przez Radę Ministrów.
- Każdy kolejny miesiąc zwłoki wejścia w życie nowych przepisów likwidujących dyskryminujący mnie artykuł powoduje, że rosną moje długi - mówi Jerzy Kuszaj.
Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy i polityki społecznej, wyjaśnia, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości w tej sprawie został wydany 22 maja 2008 r.
- Dopiero wtedy przystąpiliśmy do jego analizy i podjęliśmy próbę oszacowania skutków finansowych. Projekt ustawy został opracowany na początku tego roku i znajduje się już na etapie uzgodnień międzyresortowych - wyjaśnia Agnieszka Chłoń-Domińczak.
Zwraca uwagę, że unijne rozporządzenie nr 1408/71 nie tylko określa, jakie świadczenia podlegają tzw. koordynacji, ale także podaje wyjątki od tej reguły.
- Koordynacja nie dotyczy świadczeń niezwiązanych z opłacaniem składki, o specjalnym charakterze, które znajdują się na granicy pomocy społecznej i zabezpieczenia społecznego. Świadczenia te wypłacane są tylko na terytorium państwa, w którym dana osoba mieszka, na podstawie przepisów obowiązujących w tym kraju. W Polsce jest to tzw. becikowe i renta socjalna - wyjaśnia Agnieszka Chłoń-Domińczak.

Wątpliwości ekspertów

Według prof. Gertrudy Uścińskiej z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych najpoważniejszym problemem koordynacji jest klasyfikacja nowych świadczeń, które są wprowadzane przez kraje UE. Wiele problemów wynika też z różnic terminologicznych oraz z samodzielnego rozwoju krajowego ustawodawstwa w dziedzinie zabezpieczenia społecznego. Zwraca też uwagę, że rodzaje ryzyk socjalnych dające się wyodrębnić jako te, które podlegają koordynacji, nie obejmują wielu świadczeń obowiązujących w systemach krajowych.
- Przez długi czas rozbieżności interpretacyjne budziły tzw. specjalne systemy świadczeń, które mają podwyższyć już przyznane wsparcie wynikające ze szczególnej ochrony państwa, np. nad osobami niepełnosprawnymi, inwalidami czy niewidomymi - mówi prof. Gertruda Uścińska.
ETS wyraźnie opowiedział się jednak za objęciem ich koordynacją. Doprowadziło to w efekcie do rozszerzenia jej zakresu przedmiotowego o specjalne systemy świadczeń o charakterze bezskładkowym.
- W przypadku polskich rent socjalnych będzie można powiedzieć, że będą mogły być przesyłane do innych krajów UE, dopiero gdy pierwsza osoba mająca do niej prawo przejdzie w Polsce całą drogę sądową, następnie skieruje sprawę do Trybunału, a ten przyzna jej rację - mówi Karolina Miara, adwokat z Warszawy specjalizująca się w prawie ubezpieczeniowym.
Zwraca też uwagę na ogromną wagę orzeczenia w sprawie C-499/06 Nerkowska. Przyznano w niej prawo do koordynacji cywilnej ofierze wojny. Jej zdaniem może to spowodować, że wkrótce kolejne świadczenia będą otrzymywać osoby przebywające poza Polską.