W najbliższą niedzielę i poniedziałek obowiązuje zakaz pracy w handlu. W te dni pracować mogą tylko właściciele sklepów lub zleceniobiorcy.
Dwa dni świąt wielkanocnych są ustawowo wolne dla wszystkich osób zatrudnionych w handlu na podstawie umowy o pracę. W najbliższą niedzielę i poniedziałek na pewno będą więc zamknięte wszystkie hiper- i supermarkety. W te dni mogą natomiast handlować właściciele placówek handlowych oraz osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych. Prowadzący placówki handlowe muszą jednak pamiętać, że praca w handlu jest wykonywana pod kierownictwem przełożonego, w miejscu i czasie przez niego określonym.
- W razie złożenia skargi do sądu pracy może on orzec, że właściciel sklepu powinien zawrzeć umowę o pracę ze zleceniobiorcą zatrudnionym wyłącznie na okres świąt - mówi Rafał Kotys, prawnik z firmy Tomaszewski, Kotys - Doradztwo Prawne.
Wykroczenie takie jest zagrożone grzywną do wysokości 30 tys. zł.
Zgodnie z prawem handel w święta mogą prowadzić np. ajenci sieci handlowych oraz pracownicy stacji paliw. Ci pierwsi nie są pracownikami, gdyż z właścicielem sieci łączy ich zazwyczaj umowa franczyzy, a nie stosunek pracy. Zatem zakaz pracy w handlu w dni świąteczne ich nie obowiązuje.
Z kolei stacje paliw, według PIP, należy zaliczyć do placówek usługowych wykonujących prace konieczne ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności. Zdaniem inspekcji ich pracownicy mogą więc wykonywać pracę w święta. Zakaz pracy w handlu nie obejmuje też m.in. restauracji i innych zakładów gastronomicznych, hoteli, aptek.
Z danych PIP wynika, że pracodawcy i pracownicy przyzwyczaili się już do tego, że większość placówek handlowych jest zamknięta w święta. 1 listopada 2007 r., gdy zakaz obowiązywał pierwszy raz, do PIP wpłynęło około 300 zgłoszeń naruszenia nowych przepisów. Rok później było ich już dziesięć razy mniej.
1,1 mln osób pracuje w handlu