Zmiana prawa - Od 2010 roku rozpocznie się decentralizacja Narodowego Funduszu Zdrowia. W miejsce 16 oddziałów ma powstać siedem funduszy, które będzie nadzorował nowy urząd.
Rząd przygotował propozycję podziału Narodowego Funduszu Zdrowia na kilka regionalnych towarzystw ubezpieczeniowych. Projekt ustawy dotyczący tej sprawy został przekazany do konsultacji zewnętrznych. Z rządowych planów wynika, że już za dwa lata NFZ zostanie podzielony na siedem funduszy (wcześniej była mowa o sześciu). Ich główne siedziby będą znajdować się w największych miastach - Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi, Krakowie, Katowicach i Gdańsku. Obecne oddziały NFZ wejdą w całości do nowych funduszy, które przejmą wszystkie umowy i kontrakty ze świadczeniodawcami. W pierwszym etapie reformy systemu ubezpieczeń zdrowotnych pacjenci nie będą mogli wybrać funduszu. Zostaną automatycznie przypisani do właściwego ze względu ma swoje miejsce zamieszkania. Zakłada się, że każdy z nich przejmie co najmniej 10 proc. ogółu osób ubezpieczonych w kraju.
Rok później, czyli od 2011 roku, regionalne fundusze będą mieć możliwość podpisywania kontraktów z placówkami medycznymi z całego kraju. Świadczeniodawcy będą mogli zawierać umowy z kilkoma płatnikami. Natomiast pacjenci uzyskają pełną dowolność w wyborze ubezpieczyciela. Oznacza to, że osoba mieszkająca na Mazowszu będzie mogła się ubezpieczyć w funduszu działającym na Śląsku.
W ostatnim etapie zmiany systemu ubezpieczeniowego, czyli w 2012 roku, oprócz funduszy publicznych będą mogły działać fundusze prywatne. Wówczas pacjenci będą mogli całkowicie zrezygnować z publicznego systemu i wpłacać składkę zdrowotną do prywatnego ubezpieczyciela.
Eksperci są zgodni, że podział NFZ, to dobre rozwiązanie.
- Musi on być jednak wiązać z przekształceniami zakładów opieki zdrowotnej w spółki prawa handlowego - uważa Jacek Paszkiewicz, prezes NFZ.
Jest to o tyle ważne, że zmiana formy prawnej szpitali ma spowodować również wzrost jakości świadczonych przez nich usług. Z placówką niespełniającą określonych przez publicznych i prywatnych ubezpieczycieli warunków nie będą podpisywane kontakty. Z drugiej strony świadczeniodawcy nie będą uzależnieni od pieniędzy od jednego płatnika.
- Możliwość podpisywania umów z różnymi funduszami poprawi jakość i dostępność do świadczeń zdrowotnych. Może również podwyższyć wycenę świadczeń zdrowotnych - podkreśla Marcin Ajewski, partner Healthcare Consultants Poland.
W związku z decentralizacją NFZ w przyszłym roku ma powstać Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych. Ma się on zająć kontrolą funkcjonowania funduszy. Jak podkreśla resort zdrowia, jest to o tyle ważne, bo już obecnie NFZ dysponuje budżetem przekraczającym ponad 50 mld zł.