Od przyszłego roku zostaną obniżone wymagania dla kandydatów do armii. Oficerem będzie mogła zostać osoba bez studiów magisterskich.
W armii zawodowej od 2010 roku będą służyć wyłącznie żołnierze służby stałej i kontraktowej. Takie m.in. zmiany przewiduje projekt nowelizacji ustawy z 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 141, poz. 892 z późn. zm.). Z poprawkami Senatu trafił do Sejmu.
Służba kontraktowa będzie trwała maksymalnie do 12 lat, z tym że powołanie do niej będzie jednorazowo możliwe na okres od 18 miesięcy do 6 lat. Żołnierze kontraktowi otrzymają takie samo uposażenie jak w służbie stałej. Podoficerowie i szeregowi, którzy 31 grudnia tego roku będą pełnić nadterminową służbę wojskowa, zostaną włączeni do armii zawodowej.
Nowelizacja przewiduje też obniżenie wymagań związanych z wykształceniem kandydatów do armii. Nie zmieniają się tylko wymagania dla szeregowych. Mogą nimi zostać osoby po ukończeniu gimnazjum. Aby zostać podoficerem, trzeba będzie ukończyć szkołę średnią, ale bez matury. Oficerem będzie natomiast można zostać po studiach licencjackich (bez studiów magisterskich).
- Obniżanie wymagań wobec oficerów i podoficerów to wynik braku reformy szkolnictwa wojskowego - ocenia gen. Stanisław Koziej.
Tłumaczy, że ma to na celu utrzymanie szkół oficerskich prowadzonych przez dowódców rodzajów sił zbrojnych. Kształcą się tam osoby do poziomu licencjata.