Ewidencja czasu pracy będzie odbywała się m.in. na podstawie wydruków z karty kierowcy i tachografów cyfrowych. Firmy będą musiały przechowywać te dokumenty przez trzy lata.

ZMIANA PRAWA

Kierowca nie będzie mógł pracować ponad 10 godzin na dobę, jeżeli jego praca, bez względu na czas jej trwania jest wykonywana w porze nocnej. Taką m.in. zmianę do ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz.U. nr 92, poz. 879 z późn. zm.) wprowadził wczoraj Sejm. Obecnie kierowca w porze nocnej musi pracować co najmniej przez cztery godziny, aby jego czas pracy był ograniczony do 10 godzin na dobę. Po zmianach, jeśli przepracuje on po godz. 21 nawet 10 minut, nie będzie mógł pracować ponad 10 godzin.
Sejm przyjął również poprawki Komisji Infrastruktury dotyczące ewidencji czasu pracy kierowców. Firma zatrudniająca kierowców pracujących w formie zadaniowego czasu pracy będzie mogła ewidencjonować ich czas pracy m.in. na podstawie wydruków danych z karty kierowcy i tachografów cyfrowych lub zapisów na tzw. wykresówkach. Dokumentacja związana z ewidencją czasu pracy będzie przechowywana przez pracodawcę trzy lata.
- Firmy, które wysyłają kierowców w długie trasy, nie miały do tej pory możliwości ewidencjonowania na bieżąco ich czasu pracy - mówi Maciej Wroński, dyrektor departamentu prawnego ogólnopolskiego Związku Transportu Drogowego.
Dodaje, że 90 proc. inspektorów pracy nakładało karę grzywny na firmy za nieprowadzenie ewidencji czasu pracy. Tłumaczy, że trudno oczekiwać na przykład podpisu na liście obecności kierowcy, który jest tydzień poza Polską.
Nowelizacja ustawy uchyliła też przepis dotyczący nieprzerwanego 35-godzinnego odpoczynku w tygodniowym czasie pracy kierowców. Do czasu pracy kierowców w tym zakresie będzie stosowało się przepisy kodeksu pracy i rozporządzenie (WE) Parlamentu Europejskiego i Rady z 15 marca 2006 r. nr 561/2006.
- Kierowcy wykonujący zadaniowy czas pracy będą mogli tak jak pozostali, za zgodą pracodawcy, skrócić okres tego wypoczynku z 35 do 24 godzin - wyjaśnia Maciej Wroński.
Tłumaczy, że kierowca będzie mógł wcześniej wrócić do domu i odebrać w następnym tygodniu rekompensatę za niewykorzystane godziny odpoczynku.