Szukasz pracy albo pracownika? Daj ogłoszenie w internecie. Dziś zamiast wydeptywać ścieżki do urzędu pracy czy na targi pracy - i pracodawcy, i pracownicy w pierwszej kolejności przetrząsają internetowe serwisy z ogłoszeniami.
Według Reed Index, specjalistycznego badania zajmującej się doradztwem personalnym firmy Reed, internet to podstawowy sposób poszukiwania nowej pracy dla dwóch z trzech badanych menedżerów i specjalistów (67 proc.). Badani oceniają, że portale rekrutacyjne, strony internetowe firm i fora dyskusyjne to najskuteczniejsze miejsca do znalezienia pracy.

Sieć przede wszystkim

Odsetek przekonanych do internetu jako pierwszego sposobu poszukiwania pracy jest tym większy, im lepiej wykształcony jest dany pracownik i w większej pracuje firmie. Pracownicy dużych przedsiębiorstw - zatrudniających od 250 do blisko 500 osób - oraz specjaliści i samodzielni pracownicy z wyższym wykształceniem najczęściej szukaliby pracy właśnie w sieci. Zadeklarowało tak aż 83 proc. badanych.

Znajomi i gazety

Oprócz sieci za równie efektywny sposób poszukiwania pracy uważana jest pomoc znajomych (51 proc.). Po ogłoszenia w gazetach wciąż sięga natomiast 41 proc. badanych. W dalszej kolejności są firmy doradztwa personalnego (z tej metody korzystają najczęściej osoby z większym stażem pracy, na dobrze płatnych stanowiskach). Na szarym końcu są natomiast giełdy pracy i urzędy pracy.

Krótko pracują i szukają

Przez internet nowego zajęcia najchętniej poszukują badani z krótkim stażem pracy - albo będący na stażach nie dłuższych niż dwa lata, albo pracujący nie dłużej niż cztery lata. Do grona największych zwolenników poszukiwania pracy w sieci zaliczają się także pracownicy dużych przedsiębiorstw, zatrudniających co najmniej 500 osób (57 proc.) oraz osoby młode do 30. roku życia (50 proc.).
- Rola internetu na rynku pracy jest nie do przecenienia komentuje wyniki Reed Index Karolina Adamiec, menedżer Reed w Polsce.
- Dlatego także firmy rekrutacyjne tworzą zaawansowane serwisy internetowe, które umożliwiają komunikację kandydatom i pracodawcom. Rekrutacja przez internet wymaga coraz bardziej kreatywnego podejścia, bo tylko atrakcyjne, różnorodne formy ogłoszeń i niestandardowe kanały komunikacji skutecznie przyciągają uwagę - dodaje.
Kogo pracodawcy w sieci nie znajdą?
- Internet jest dobrym, aczkolwiek niewystarczającym źródłem pozyskiwania pracowników. Każdy pracodawca musi mieć świadomość, że jest pewien odsetek kandydatów, którzy chcą pozostać anonimowi i nie zamieszczają nigdzie swoich profili zawodowych - mówi headhunter Joanna Madejska, właścicielka firmy Head Hunt.
- Mam na myśli nie tylko segment wyższej kadry menedżerskiej. Tacy pracownicy występują na każdym szczeblu. Jedyna metoda dotarcia do nich to headhunting (bezpośrednie poszukiwanie kandydatów), który polega na umiejętności zidentyfikowania takich osób oraz pozyskania ich do danego projektu rekrutacyjnego - zaznacza.

Aktywny poniedziałek

Jak wynika z danych serwisu infoPraca.pl, najwięcej nowych aplikacji osób poszukujących pracy pojawia się w poniedziałek. Różnica liczby nowych aplikacji pomiędzy pierwszym dniem tygodnia a piątkiem wynosi średnio 30 proc., a między poniedziałkiem a dniami weekendowymi sięga prawie 40 proc. Podobną proporcję zaobserwowano w serwisach zagranicznych. Co ciekawe, poniedziałek to także dzień największej aktywności pracodawców poszukujących nowych pracowników.
Internet królem rekrutacji
20 sekund
średnio co 1/3 minuty w polskich serwisach z pracą pojawia się nowe ogłoszenie rekrutacyjne
Propozycje dla specjalistów
63 proc. ogłoszeń
Większość ogłoszeń rekrutacyjnych skierowana jest do specjalistów bez wyższego wykształcenia i pracowników fizycznych