Do 200 tys. osób ZUS wysłał list z informacją, że nie wybrali otwartego funduszu emerytalnego. Aby uniknąć kosztów związanych ze zmianą funduszu, najlepiej samodzielnie dokonać wyboru. Procedura przystąpienia do OFE jest prosta i nie zabiera wiele czasu.
Zbliża się kolejne losowanie do OFE osób, które samodzielnie nie wybrały funduszu. Jeśli nie zrobią tego do następnego czwartku, trafią do jednego z czterech OFE biorących w nim udział. W ten sposób do funduszy trafiło już ponad 1 mln osób spośród 13,5 mln członków OFE.

Obowiązek przystąpienia

Osoby, które urodziły się w 1969 roku lub później i po raz pierwszy podejmują pracę lub zakładają działalność gospodarczą, mają obowiązek wyboru OFE. Dotyczy on tych osób, które odprowadzają do ZUS składkę emerytalną. Nie muszą więc zawierać takiej umowy studenci i uczniowie do 26 roku życia, pracujący na podstawie umowy zlecenia lub o dzieło. Formalnie każdy powinien wybrać jeden z 15 działających na rynku OFE w ciągu siedmiu dni od podjęcia pracy. Jednak w praktyce liczy się, aby zrobić to do 10 stycznia lub 10 lipca. Jeśli osoba podejmująca pracę nie wybierze OFE, ZUS wzywa ją do tego listownie.
- ZUS wysłał przed lipcowym losowaniem 192,8 tys. takich listów - mówi Mikołaj Skorupski, rzecznik prasowy ZUS.
Jeśli mimo to osoba nie wybierze OFE, trafia do któregoś z funduszy wylosowanych przez ZUS. Osoby te są przydzielane do funduszy, które zarządzają mniej niż 10 proc. aktywów netto wszystkich OFE i nieźle radzą sobie z inwestowaniem. To znaczy, że w dwóch ostatnich okresach rozliczeniowych osiągały stopy zwrotu wyższe niż średnia ważona obliczana dwa razy w roku (w marcu i wrześniu). To pierwsze kryterium sprawia, że duże fundusze, np. Commercial Union, ING NN czy PZU Złota Jesień, są z losowania wyłączone. Dlatego przed każdym losowaniem przeprowadzają kampanię zachęcającą do samodzielnego wyboru OFE. W tym miesiącu w losowaniu będą uczestniczyć cztery OFE: AIG, Generali, Pekao i Polsat.
Nawet jeśli ktoś nie wybierze OFE, to i tak, od momentu kiedy zaczyna opłacać składkę emerytalną, ma ją dzieloną na dwie części. Cała składka wynosi 19,52 proc. tzw. podstawy wymiaru (dla pracownika jest to zazwyczaj jego pensja brutto, dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą 60 proc. średniej płacy), a 7,3 proc. tak czy inaczej trafia do OFE.

Wymierne straty

Zaniechanie wyboru OFE wiąże się też ze stratami finansowymi. ZUS dzieli składkę emerytalną na dwie części od samego początku, kiedy wpływają do niego pieniądze emerytalne za osobę urodzoną w 1969 roku lub później. Zapisuje część należnej mu składki na indywidualnym koncie w ZUS, a składkę należną OFE deponuje na nieoprocentowanym rachunku. Tam pieniądze te czekają albo na samodzielny wybór OFE przez ubezpieczonego, albo na wynik losowania.
- W niektórych przypadkach mogą więc leżeć na rachunku przez sześć miesięcy - podkreśla Paweł Pelc, radca prawny i ekspert ubezpieczeniowy.
A to oznacza, że ubezpieczony ponosi straty z tego tytułu, że pieniądze te nie są w tym czasie inwestowane przez OFE.
Osoba, która samodzielnie nie wybierze OFE, musi też liczyć się z kosztami, gdy wybrany w drodze losowania fundusz nie będzie jej odpowiadać i postanowi go zmienić. Jeśli będzie chciała to zrobić przed upływem dwóch lat, zapłaci za zmianę z własnej kieszeni. W pierwszym roku opłata wynosi 160 zł, w drugim 80 zł.
Zmiana wiąże się także z koniecznością dopełnienia biurokratycznych formalności. Aby jej dokonać, trzeba podpisać umowę z nowym funduszem i zawiadomić dotychczasowy fundusz o rozwiązaniu umowy.

Czym się kierować

Na wysokość przyszłych emerytur wpłyną głównie wyniki inwestycyjne OFE. Jak podkreśla dr Wojciech Wyszyński z Instytutu Ekonomii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, na koniec okresu oszczędzania w OFE aktywa przeciętnego ubezpieczonego mogą być nawet dwukrotnie wyższe od wpłaconych środków.
- Najważniejszymi miernikami efektywności oszczędzania w OFE są stopy zwrotu, a największe znaczenie mają te osiągnięte w ostatnich latach przed przejściem na emeryturę - zauważa Wojciech Wyszyński.
Biegłość w inwestowaniu pieniędzy można oceniać, posługując się oficjalną trzyletnią stopą zwrotu podawaną dwa razy w roku przez Komisję Nadzoru Finansowego. Można też sprawdzić liczne rankingi lub porównywać wartość jednostki rozrachunkowej danego OFE. Na początku działalności każda kosztowała 10 zł, a na koniec czerwca ich wartość wynosiła od 23,94 zł do 27,60 zł. Wyższa wartość jednostki wskazuje, że dany OFE lepiej radzi sobie z inwestowaniem.
Kolejny ważny element to koszty, jakie ponosi uczestnik OFE. Im droższy jest fundusz, tym mniej pieniędzy pozostaje na jego rachunku. Liczy się tutaj wysokość prowizji od wpływającej do funduszu składki oraz tzw. opłata za zarządzanie.
Do kwietnia 2004 r. OFE konkurowały ze sobą wysokością prowizji. Same ustalały ich wysokość. Większość redukowała je w miarę upływu czasu, w którym klient należał do OFE. Zmiana przepisów określiła jednak maksymalne limity opłaty od składki. Docelowo, ale dopiero od 1 stycznia 2014 r., OFE nie będą mogły z pieniędzy przekazywanych im z ZUS zabrać więcej niż 3,5 proc. Do tej daty maksymalny limit opłaty wynosi - od kwietnia 2004 r. do 2010 roku - 7 proc., od 2011 r. - 6,125 proc., od 2012 r. - 5,25 proc., od 2013 r. - 4,375 proc. Niestety, wraz ze zmianą przepisów wszystkie OFE (poza Allianz Polska OFE) ustaliły wysokość prowizji na maksymalnym dopuszczalnym 7-proc. poziomie.
Podobnie jest z opłatą za zarządzanie, pobieraną przez PTE z aktywów OFE, czyli pieniędzy przyszłych emerytów. Większość OFE ustaliła ją na maksymalnie wysokim poziomie.
Wybierając OFE, powinno się też brać pod uwagę dostępność danego funduszu (czy na przykład posiada infolinię), doświadczenie jego akcjonariuszy w zarządzaniu pieniędzmi, łatwość sprawdzania stanu swojego konta emerytalnego (na przykład możliwość robienia tego przez internet) czy korygowania danych osobowych.

Prawo do informacji

Każdy uczestnik OFE otrzymuje - nie rzadziej niż co roku - pisemną informację dotyczącą zgromadzonych środków. Taki list służy sprawdzeniu, czy do OFE wpływają pieniądze na emeryturę. Może też służyć do weryfikacji uczciwości pracodawcy. Jeśli na konto do OFE regularnie wpływają pieniądze, można być spokojnym, że firma odprowadza do ZUS składki.
List z OFE może też być pomocny, aby sprawdzić, czy fundusz ma wszystkie dane identyfikacyjne, takie jak numery PESEL, NIP, seria i numer dowodu osobistego, nazwisko i imię, adres. To ważne, bo aby ZUS mógł przesłać do OFE składki, musi zidentyfikować osobę ubezpieczoną jako członka OFE. ZUS dokonuje tego, porównując dane, które przesłał za ubezpieczonego pracodawca, z tym, co wysłał do niego OFE.
Uczestnik funduszu emerytalnego ma też w każdej chwili prawo zażądać od swojego OFE pisemnej informacji o wartości środków zgromadzonych na rachunku. Powinnna być ona przesyłana w ciągu 14 dni.

Wskaż uposażonego

Członek OFE może dysponować zgromadzonymi środkami na wypadek swojej śmierci. Jeśli w chwili śmierci pozostawał w związku małżeńskim, OFE dokonuje wypłaty połowy środków zgromadzonych na rachunku zmarłego na rachunek małżonka w OFE (w zakresie, w jakim stanowiły przedmiot małżeńskiej wspólności majątkowej). Dzielone są więc środki od powstania wspólnoty do jej zakończenia. Pozostałe pieniądze są wypłacane w gotówce osobom wskazanym przez zmarłego, a w przypadku ich braku wchodzą w skład spadku.
Zasada ta ma fundamentalne znaczenie, jeśli chodzi o możliwość szybkiej wypłaty środków po zmarłym członku OFE. O ile bowiem procedura, wymagana przy okazji wypłaty środków po zmarłym, jeśli wskazał beneficjentów, nie jest zbyt pracochłonna i długotrwała, o tyle możliwość wypłaty środków po zmarłym członku OFE, który osób uposażonych nie wskazał, staje się uciążliwa.
136,4 mld zł zgromadzili członkowie OFE na emeryturę
39,7 mld zł ulokowane jest w akcjach
87,7 mld zł ulokowane jest w obligacjach i bonach skarbowych
13,5 mln osób należy do OFE
Podstawa prawna
• Ustawa z 28 sierpnia 1997 r. o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (Dz.U. z 2004 r. nr 159, poz. 1667 z późn. zm.).
• Ustawa z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2007 r. nr 11, poz. 74 z późn. zm.).
OPINIE
PIOTR SZCZEPIÓRKOWSKI
prezes Commercial Union PTE
Wybór funduszu emerytalnego jest decyzją istotniejszą i bardziej długofalową niż wybór banku. Nikt nie pozostawia maszynie losującej wyboru banku, w którym chce mieć konto czy lokatę, więc tym bardziej nie warto tego robić w przypadku OFE. Lepiej więc samodzielnie wybrać fundusz, któremu zaufamy na dłuższy czas, gdyż częste zmiany są niekorzystne dla klienta. Tylko podejmując przemyślaną decyzję, klient może trafić do funduszu, który uzna za najlepszy dla siebie. Prawo wyklucza bowiem z losowania fundusze największe, a to nie jest optymalna sytuacja dla klientów, gdyż są to instytucje najbardziej stabilne.
Warto też zwrócić uwagę na jakość obsługi klientów poprzez nowoczesne środki komunikacji - centrum telefoniczne, internet i czat. Warto sprawdzić, czy można zgłosić się do funduszu on-line lub poprzez SMS. Jednak większość klientów przystępuje do funduszy, podpisując umowę z ich przedstawicielami, dlatego ważna jest też ich dostępność w danej miejscowości.
ROBERT GARNCZAREK
dyrektor pionu zarządzania aktywami, członek zarządu AXA PTE
Wybierając fundusz emerytalny, należy zwracać uwagę na jego wyniki inwestycyjne, które publikuje i archiwizuje KNF. Ocena bieżących wyników może wskazać, który fundusz radzi sobie najlepiej w danych warunkach rynkowych. Zarządzający funduszem ma jednak na uwadze także to, że inwestycje będą również oceniane z perspektywy kilkudziesięciu lat. W związku z sytuacją na giełdzie i stratami na portfelach OFE, klientów może dziwić fakt utrzymywania akcji w portfelach. Mimo dużych wahań wartości w krótkim terminie, inwestycje w akcje długoterminowo przynoszą najwyższą stopę zwrotu ze wszystkich rodzajów lokat. Decyzja o zmniejszaniu zaangażowania w akcje nie może być oparta jedynie na bieżących wahaniach giełdy. Spadki i wzrosty są wkalkulowane w strategię funduszy. Zarządzający muszą znaleźć kompromis między pożądaną przez oszczędzających stabilnością lokat, którą osiągają dzięki obligacjom i depozytom (kosztem niskiej rentowności), a wysoką stopą zwrotu, którą mogą osiągnąć jedynie na akcjach (godząc się na dużą zmienność).
Piotr Szczepiórkowski, prezes Commercial Union PTE / DGP
Jak plasowały się OFE w rankingach stóp zwrotu od 2001 roku / DGP
Osoba, która samodzielnie nie wybierze OFE, musi liczyć się z kosztami, gdy wybrany w drodze losowania fundusz nie będzie jej odpowiadać i postanowi go zmienić. / ST