W II półroczu rząd zamierza przedstawić projekt ustawy o izbach lekarskich. Nowe przepisy wzmocnią pozycję pacjenta w postępowaniu przed sądem lekarskim.
Większość osób związanych z ochroną zdrowia uważa, że ustawa o izbach lekarskich z 17 maja 1989 r. (Dz.U. nr 30, poz. 158 z późn. zm.) oraz rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej z 26 września 1990 r. w sprawie postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy (Dz.U. nr 69, poz. 406), które regulują działalność sądów tej korporacji zawodowej, powinny być zmienione. Przede wszystkim chodzi o wzmocnienie pozycji pacjenta w trakcie postępowania przed sądem lekarskim. Prace nad nowelizacją obecnej ustawy podjęła także Naczelna Izba Lekarska.

Jak jest

Sąd lekarski to instytucja, której nie można utożsamiać z sądem powszechnym. Zajmuje się on postępowaniem dotyczącym odpowiedzialności zawodowej lekarza. Ustawa stanowi, że lekarz ponosi odpowiedzialność za postępowanie sprzeczne z zasadami etyki i deontologii zawodowej oraz za naruszenie przepisów ustawy o zawodzie lekarza.
Celem rozprawy przed korporacyjnym wymiarem sprawiedliwości nie jest zatem zaspokojenie roszczeń pokrzywdzonego pacjenta, ale wyciągnięcie konsekwencji zawodowych wobec winnego lekarza. Obecnie posiedzenia sądu lekarskiego są w praktyce zamknięte dla pokrzywdzonych i niejawne (jawność jest zagwarantowana jedynie dla członków samorządu lekarskiego). Przepisy ograniczają rolę pokrzywdzonego do złożenia skargi i występowania w pierwszej instancji w charakterze świadka.

Co chcieli zrobić posłowie

Tuż przed ostatnimi wyborami rząd złożył projekt nowelizacji ustawy. Jego pierwsze czytanie już jako projektu poselskiego (PiS) odbyło się na początku czerwca tego roku w Komisji Zdrowia (został jednak odrzucony)
- Pacjent musi być podmiotem przed sądem lekarskim, czyli trzeba mu umożliwić występowanie przed sądem w charakterze strony - mówił Bolesław Piecha, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia (PiS).
Ale nie tylko. Jak tłumaczy Piecha, postępowanie wyjaśniające w sprawach kierowanych do sądów lekarskich trwa obecnie średnio dziewięć miesięcy, postępowanie sądowe średnio siedem miesięcy w każdej instancji, ale zdarzają się przypadki jego przewlekłości. Projekt wprowadza jawność postępowania przed sądami lekarskimi. Przewiduje także nadzór naczelnego rzecznika odpowiedzialności zawodowej nad postępowaniem wyjaśniającym prowadzonym przez okręgowych rzeczników odpowiedzialności zawodowej. Ponadto przyznaje stronom prawo do złożenia skargi na przewlekłość postępowania.
Wzmocnieniu pozycji stron przed sądem lekarskim ma też służyć propozycja, by nadzór nad postanowieniami rzeczników odpowiedzialności zawodowej (odpowiedników prokuratorów w postępowaniu karnym) sprawował sąd. To on miałby rozpatrywać zażalenie stron na decyzję rzecznika o umorzeniu lub odmowie postępowania.
Obecnie postępowanie wyjaśniające powinno być zakończone w ciągu trzech miesięcy, ale terminu tego nie udaje się zazwyczaj zachować, m.in. dlatego, że praca w sądzie lekarskim jest wykonywana społecznie, a - jak wiadomo - lekarzom przybywa raczej obowiązków niż ubywa. Dlatego autorzy projektu zaproponowali, by termin zakończenia postępowania wyjaśniającego wynosił sześć miesięcy.
Projekt nowelizacji przewiduje ponadto wprowadzenie nowych kar. Obecnie sąd może ukarać lekarza upomnieniem, naganą (wpisaną do akt), zawieszeniem prawa wykonywania zawodu lub odebraniem prawa wykonywania zawodu. Autorzy projektu chcieliby, żeby lekarze, którym sąd korporacyjny udowodni winę, byli karani także grzywną oraz zakazem pełnienia funkcji kierowniczych lub czynności zawodowych (ograniczenie zakresu czynności w wykonywaniu zawodu).

Co dalej

Komisja Zdrowia odrzuciła projekt, mimo że nie było polemiki nad rozwiązaniami dotyczącymi postępowania przed sądem lekarskim, zarówno ze strony posłów koalicji rządzącej, jak i przedstawicieli samorządu lekarskiego.
- Obecna ustawa o izbach lekarskich pochodzi z 1989 roku i jest ostatnią ustawą z okresu PRL - oświadczył Krzysztof Makuch z Naczelnej Rady Lekarskiej.
Argumentował, że wobec tego nie należy jej nowelizować, tylko uchwalić nową. Poinformował jednocześnie, że wkrótce NRL podejmie uchwałę w sprawie projektu nowej ustawy, który jest już przygotowany.
- Ten projekt jest zbieżny z zamierzeniami rządu - dodał.
Wiceminister zdrowia Marek Twardowski potwierdził, że trwają prace nad nową ustawą o izbach lekarskich, którego celem jest m.in. wzmocnienie pozycji pokrzywdzonego przed sądem lekarskim. Zapowiedział, że do końca roku projekt taki zostanie złożony do laski marszałkowskiej.
Według Bolesława Piechy rządowy projekt nowelizacji miał wpłynąć do Sejmu w czerwcu tego roku. Nie udało się jednak dotrzymać tego terminu. Pokrzywdzeni pacjenci będą więc musieli poczekać jeszcze na wzmocnienie swojej pozycji przed sądem lekarskim.
Tymczasem rośnie świadomość społeczna dotycząca błędów medycznych. Z różnych szacunków wynika, że błędy dotyczą one aż 3-8 proc. wykonanych usług medycznych.