Firmy, które notorycznie naruszają przepisy bhp, są karane koniecznością opłacania o 100 proc. wyższej składki na ubezpieczenie wypadkowe.
Trzydziestu pracodawców musi płacić do końca marca 2009 r. o 100 proc. wyższą składkę na ubezpieczenie wypadkowe - postanowił ZUS. A inspektorzy pracy, po kontroli firm w ubiegłym roku, skierowali do ZUS wnioski o ukaranie 57 pracodawców. Wykryli, że mimo kolejnych kontroli rażąco naruszają przepisy bhp. W takiej sytuacji mogą wnioskować do ZUS podwyższenie o 100 proc. składki na ubezpieczenie wypadkowe na podstawie ustawy z o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków i chorób zawodowych (Dz.U. z 2002 r. nr 199, poz. 1673 z późn. zm.).
- Wnioski dotyczyły pracodawców, którzy m.in. nie zapewniali pracownikom bezpiecznej pracy na stanowiskach pracy na wysokości albo dopuścili do użytkowania maszyn bez środków ochronnych - wskazuje Danuta Rutkowska, rzecznik Głównego Inspektoratu Pracy.
Składka na ubezpieczenie wypadkowe jest ustalana na podstawie informacji składanych przez firmę do ZUS o liczbie osób zatrudnionych w warunkach zagrożenia oraz poszkodowanych w wypadkach przy pracy (służy do tego formularz ZUS-IWA). Najmniej wynosi 0,67 proc. Taką płacą np. hotele i restauracje albo firmy zajmujące się pośrednictwem finansowym. Najwyższą składkę płacą przedsiębiorstwa, w których istnieje duże ryzyko zawodowe i te, w których zdarza się duża liczba wypadków przy pracy. Może ona wynieść do 3,6 proc. Przeciętnie składka wynosi około 2 proc. W tej wysokości opłacają ją na przykład firmy budowlane czy z branży rolnictwa, łowiectwa i leśnictwa. Jeśli więc ZUS przychyla się do wniosku inspekcji o ukaranie np. firmy budowlanej i podwyższenie jej o 100 proc. składki, szef takiego przedsiębiorstwa musi płacić od wynagrodzenia każdego pracownika o 2 pkt proc. wyższą składkę. Jeśli zatrudnia 10 osób, a każda z nich zarabia 3 tys. zł, płaci miesięcznie nie 600 zł, ale 1,2 tys. zł.
PIP wskazuje też, że niektórzy pracodawcy zaniżają liczbę osób zatrudnionych w warunkach zagrożenia, aby opłacać niższą składkę. Podczas ubiegłorocznych kontroli dotyczyło to 2,7 proc. skontrolowanych firm.
11,9 mln osób jest zatrudnionych w Polsce na etatach