Dostosowanie prawa regulującego czas pracy do unijnych dyrektyw, wcześniejsze emerytury, przepisy ułatwiające godzenie pracy z życiem rodzinnym - to główne kwestie poruszane dziś podczas spotkania ministra Xaviera Bertranda z minister Jolantą Fedak.

Francuski minister pracy, stosunków społecznych i solidarności Xavier Bertrand przyjechał z wizytą do Polski w ramach przygotowań do prezydencji Francji w UE. Jak powiedział dziennikarzom na konferencji prasowej, z minister pracy i polityki społecznej Jolantą Fedak omawiał przede wszystkim kwestie, którymi w najbliższym czasie trzeba będzie zająć się w pierwszej kolejności.

"Sprawy związane z czasem pracy, pracą czasową, prawem do wcześniejszych emerytur - nad tym już teraz toczą się prace. W drugiej połowie roku resort zajmował się będzie związkami zawodowymi, walką z dyskryminacją oraz polityką rodzinną" - poinformował Bertrand. Podkreślił, że ze strony minister Fedak jest wola dyskusji i wypracowania rozwiązań, które będą zgodne z unijnymi dyrektywami.

Bertrand powiedział, że zależy mu na ustaleniu kalendarza spraw społecznych, który będzie się przekładał na to, co w tej kwestii ważne jest dla całej UE.

Przedmiotem rozmowy były również kwestie demografii i polityki rodzinnej

"Chcemy działać na zasadzie partnerstwa, a poparcie Polski jest dla nas ważne; myślę, że niedawna wizyta prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego nie pozostawia w tej kwestii wątpliwości. Zwłaszcza w mojej dziedzinie potrzebne jest wsparcie" - podkreślił. Jak poinformował, on i minister Fedak zgodzili się, że w tym roku "Europa społeczna potrzebuje dynamicznego rozwoju". Dlatego, jak zaznaczył, tak ważne jest uchwalenie odpowiednich ustaw.

Dodał, że przedmiotem rozmowy z minister Fedak były również kwestie demografii i polityki rodzinnej. Zaproponował, by zacieśnić współpracę między naszymi krajami w tej kwestii. "Nie będziemy uczyć Polaków, ale możemy powiedzieć, dlaczego Francja ma przyrost naturalny wyższy od przeciętnego w Europie. Pomoc rodzinom nie zależy u nas od ich sytuacji czy dochodów - dodatki na dziecko są dla wszystkich jednakowej wysokości. Mamy świadomość, że wysoki przyrost demograficzny w przyszłości przynosi dochody znacznie większe od wydatków poniesionych na pomoc rodzinie" - przekonywał Bertrand.