Sąd Okręgowy w Nowym Sączu oddalił dziś apelację szpitala w procesie lekarza, który domagał się złotówki odszkodowania za brak odpowiedniej przerwy w pracy podczas dyżurów pełnionych w kwietniu 2004 r.

"Sąd Okręgowy w wydziale odwoławczym przeredagował jedynie punkt pierwszy wyroku sądu pierwszej instancji, oddalając apelację pozwanego szpitala" - poinformował dziś rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu sędzia Bogdan Kijak.

Tym samym sąd utrzymał w mocy wyrok, jaki zapadł w tej sprawie 17 lipca ubr. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu uznał wtedy za zasadne żądanie lekarza Czesława Misia, który uważał, że za dyżury pełnione w szpitalu w kwietniu 2004 r. należał mu się odpoczynek. Lekarz wyliczył, że w kwietniu 2004 miał cztery dyżury w dni powszednie i dwa w niedzielę, za co należało mu się w sumie 114 godzin odpoczynku.

Za brak odpowiedniej przerwy w pracy lekarz domagał się złotówki odszkodowania

Za brak odpowiedniej przerwy w pracy domagał się od nowosądeckiego Szpitala Specjalistycznego złotówki odszkodowania.

Sąd w wyroku nie określił wówczas ani wysokości odszkodowania, jakie przysługuje lekarzowi, ani długości czasu wypoczynku, jaki mu się należał. Te kwestie mają zostać rozstrzygnięte po uprawomocnieniu wyroku.

W wyroku sąd podkreślił wówczas, że znowelizowany na podstawie unijnych przepisów kodeks pracy obowiązywał w Polsce od 1 stycznia 2004 r., jeszcze przed naszym wejściem do UE, i wprowadził on takie regulacje, których nie uwzględniono w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej.

Czesław Miś mówił wtedy, że ogromnie się cieszy z decyzji sądu. "Sąd, co do zasady, uznał roszczenie za uzasadnione i to jest najważniejsze. A czy otrzymam symboliczną złotówkę czy to będzie równoważny czas odpoczynku, to kwestia późniejszej decyzji sądu" - mówił lekarz.

Czesław Miś wygrał już w grudniu 2006 roku jeden proces ze szpitalem

Czesław Miś wygrał już w grudniu 2006 roku jeden proces ze szpitalem. Chodziło o to, czy prawo do nieprzerwanego odpoczynku lekarzy od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej regulują przepisy polskie czy unijne. Prawomocnym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że zastosowanie mają przepisy unijne - korzystne dla lekarzy, i nakazał szpitalowi, by zwrócił lekarzowi 169 godzin przepracowanych ponad normę podczas dyżurów w okresie od maja do września 2004 roku.

Jak podkreślał Miś - w procesie o złotówkę chodziło o satysfakcję moralną i o przedstawienie do rozstrzygnięcia sądowi, czy również polskie przepisy są łamane, czy nie. Spór dotyczył tego, czy przepisy kodeksu pracy, mówiące o prawie do nieprzerwanego dobowego i tygodniowego odpoczynku mają zastosowanie do lekarzy.

"Kodeks pracy wprowadził od 1 stycznia 2004 r. prawo do nieprzerwanego dobowego (11 godzin) i cotygodniowego (35 godzin) odpoczynku. W odniesieniu do lekarzy przepisy te nie były respektowane od 1 stycznia 2004 roku do 31 grudnia 2007 roku" - twierdzi Miś.