Podyplomowa edukacja prawnicza cieszy się dużym zainteresowaniem. Korzystają z niej nie tylko prawnicy, ale także przedsiębiorcy i menedżerowie. Jest to efekt częstych zmian prawa, coraz większego stopnia jego skomplikowania, a także wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej i wynikających z tego konsekwencji dla polskiego porządku prawnego.
• Prawie połowa nowych propozycji studiów podyplomowych na Uniwersytecie Warszawskim w bieżącym roku akademickim to kierunki prawnicze. Co powoduje tak duże zainteresowanie?
- Jest to reakcja na zapotrzebowanie rynku. Jest wielu młodych absolwentów prawa, którzy chcą wzbogacać wiedzę z zakresu wyspecjalizowanych dziedzin prawa. Obserwujemy ciekawe zjawisko - modę - w dobrym tego słowa znaczeniu - na studiowanie na poziomie ponadmagisterskim, na studiach podyplomowych i doktoranckich. Z drugiej strony częste zmiany prawa, coraz większy stopień jego skomplikowania i szczegółowości, a także wejście naszego kraju do Unii Europejskiej i wynikające z tego konsekwencje dla polskiego porządku prawnego wymuszają na prawnikach dokształcanie się, aby nie pozostawać w tyle. Bez wątpienia duża ilość propozycji nowych studiów podyplomowych w tym roku świadczy też o dużych możliwościach organizacyjnych i dydaktycznych Wydziału Prawa i Administracji.
• Jakie konkretne potrzeby przedsiębiorców i rynku kreują popyt na specjalistyczną wiedzę prawniczą?
- Staramy się otwierać studia dotyczące klasycznych dziedzin prawa (np. otwarte w maju studia z prawa pracy), na które zawsze jest popyt. Szukamy jednocześnie dziedzin niszowych, które naszym zdaniem mogą być interesujące dla słuchaczy i z reguły stają się strzałem w przysłowiową dziesiątkę, np. studia z zakresu bioetyki i medycyny. W ostatnim okresie uaktywniło się też Ministerstwo Sprawiedliwości, które poszukuje możliwości podnoszenia kwalifikacji przez sędziów i prokuratorów w renomowanych uczelniach. Dlatego zawarliśmy ostatnio kilka umów z Centrum Szkolenia Kadr Sędziowskich i Prokuratorskich Ministerstwa Sprawiedliwości, dzięki którym prawnicy - praktycy mogą podbudować swoją wiedzę od strony teoretycznej. Spotkania z takimi słuchaczami są ciekawe również dla nas, pracowników naukowych, bo takie studia pozwalają nam być w bieżącym kontakcie z praktyką, co jest niezbędne w procesie dydaktycznym i pracy naukowej.
• Czy te kierunki studiów są adresowane wyłącznie do prawników i są krokiem w stronę specjalizacji?
- Warunkiem podjęcia studiów podyplomowych na Wydziale Prawa i Administracji UW jest posiadanie dyplomu ukończenia studiów z prawa na poziomie magisterskim lub równorzędnym. Oznacza to, że przyjmujemy na takie studia nie tylko prawników, choć tych ze zrozumiałych względów jest więcej, ale także przedstawicieli innych profesji oraz absolwentów innych uczelni. Ponieważ oferta studiów podyplomowych jest bardzo szeroka - obecnie prawie 25 rodzajów studiów podyplomowych - wiele osób może znaleźć dla siebie coś interesującego. Tak więc poza prawnikami mamy np. menedżerów, księgowych, lekarzy, przedstawicieli wolnych zawodów i przedsiębiorców, funkcjonariuszy policji i żołnierzy.
• Jak oceniana jest praktyczna przydatność tej edukacji dla absolwentów?
- Zależy to od rodzaju i tematyki studiów. W większości przypadków nasi słuchacze dlatego przychodzą studiować, bo uważają, że będzie to dla nich przydatne w działalności zawodowej, czy to w codziennej pracy, czy to dla awansu na wyższe stanowisko. Obserwujemy też, że niektórzy słuchacze studiują głównie dla przyjemności - chcą uczyć się tego, co ich interesuje, a nawet po to, aby mieć kontakt i możliwość dyskusji ze znanymi profesorami, wybitnymi naukowcami. Znam przypadki, że po ukończeniu jednych studiów podejmują zaraz następne, albo rozpoczynają studia doktoranckie.
TADEUSZ TOMASZEWSKI
profesor prawa, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego