Zmianie miałyby też ulec zasady obliczania rent z tytułu niezdolności do pracy dla osób urodzonych po 1948 r. Stosowny projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przyjęła w piątek Rada Ministrów.
Rząd proponuje wprowadzenie zasady, że renta z tytułu niezdolności do pracy (spowodowana także wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową) nie ulega zmniejszeniu ani zawieszeniu z tytułu osiąganych przychodów z pracy zarobkowej.
"Bez względu na wysokość zarobków w pełnej wysokości byłyby wypłacane także renty rodzinne przysługujące osobom niezdolnym do pracy. Osoby pobierające tzw. rentę socjalną będą mogły również wykonywać pracę zarobkową bez obawy o zawieszenie tej renty" - poinformowano w komunikacie po piątkowym posiedzeniu rządu.
Zgodnie z rządową propozycją utrzymać miałaby się natomiast zasada, że uprawnieni do renty szkoleniowej nie mogą osiągać dodatkowego dochodu z pracy zarobkowej.
Jeśli przychody z pracy rencisty przekroczą 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, to jego świadczenie zostaje zawieszone
Obecnie gdy dodatkowe przychody rencisty przekraczają 70 proc. przeciętnego, miesięcznego wynagrodzenia, ZUS obniża rentę o kwotę przekroczenia.
Nie może jej jednak zmniejszyć więcej niż o maksymalną przewidzianą kwotę. W przypadku renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, jest to 413,37 zł, a gdy chodzi o rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy - 310,05 zł. Jeśli zaś przychody z pracy rencisty przekroczą 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, czyli 3514,50 zł brutto, to jego świadczenie zostaje zawieszone całkowicie.
Rząd proponuje ponadto by podstawę obliczenia renty z tytułu niezdolności do pracy dla osób urodzonych po 1948 r. stanowiła suma zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne i kapitału początkowego, zapisanych na koncie ubezpieczonego prowadzonym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
W przypadku osób, które są członkami otwartych funduszy emerytalnych, kwota składek na ubezpieczenie emerytalne byłaby zwiększona poprzez pomnożenie jej przez wskaźnik korygujący.
Nowe zasady miałyby obowiązywać od 1 stycznia 2009 r.
Jeżeli wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy zgłosi - zgodnie z projektem - osoba w wieku poniżej 60 lat, która nie posiada pełnych 30 lat okresów składkowych i nieskładkowych, podstawa obliczenia renty będzie zwiększona o przeciętną miesięczną kwotę składki za każdy miesiąc okresu brakującego do pełnych 30 lat.
Nowe zasady miałyby obowiązywać od 1 stycznia 2009 r. W projekcie przewidziano okres przejściowy, w którym renty byłyby obliczane metodą mieszaną, czyli częściowo według starych, a częściowo według nowych zasad. Dotyczyłoby to ubezpieczonych, którzy złożą wniosek o świadczenie w latach 2009-2013.
Komentarze (32)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNie było nawet kozetki ,aby usiąśc i odpocząc dla RENCISTY
Ale dla PAństwa w BIURACH WSZYSTKO JEST
Ale TYRAJ CHORY CZLOWIEKU
MAM 500 zl renty
Hm Nie miałam za co dojechać na te badania
KOń by się uśmiał z ich troski
Renciści, którzy byli na rencie wypadkowej do roku 2004 mogli być zatrudnieni w specjalnych warunkach i mogli dorabiać bez utraty świadczeń rentowych /art.104 Ustawy/ oczywiście z pełnym potrąceniem z wynagrodzenia pełnych składek na świadczenia emerytalno rentowe. Po dodatkowym przepracowaniu np. 10 lat mogli wystąpić do ZUS o ponowne przeliczenie świadczeń /art. 110 ust.2/ o ile wskaźnik przekraczał 130%. ZUS olewa obowiązujące w Polsce prawo i każe dochodzić roszczeń przed sądem. Sądy maja obowiązek rozpatrzyć roszczenia ubezpieczonych na pierwszym posiedzeniu, nie mniej jednak sprawy ciągną się przez 7-10 lat bo ZUS się odwołuje od niekorzystnych wyroków. Taką mamy praworządność! Pracuj i płać, a później sądź się do u...nej śmierci. Po 2004 r. każdy przychód z pracy nawet 1 zł. pozbawiał rencistę z ustawy wypadkowej prawa do świadczenia. Jak będzie wg nowej ustawy nie wiadomo, ale wiadomo, że każde dodatkowe zatrudnienie stanowi potencjalną podstawę do weryfikacji prawa.
I co, patrzysz na to jak ktoś okrada Cię i nic z tym nie robisz???
Zgadzam się z Tobą, jest to chore, ale dopóki będzie społeczne przyzwolenie na takie działanie, to nic się nie zmieni. Dalej "pseudo-chorzy" będą pobierac nienalezne świadczenia, a naprawdę chorzy będa dostawać, pożal się boże, rencinę...
Zrób coś z tym, zbierz dowody i do zusu i prokuratury.
Nie obwiniaj innych za to że nie potrafisz wykorzystać swoich możliwości. Jestem rencistą przed 30-tką i chętnie bym się się z tobą zamienił wszystkim co mnie dręczy (przede wszystkim niepełnosprawnością) - dopiero zobaczyłabyś, że twoje "mieć gorzej" to nic do "ledwo wiązać koniec z końcem".
Po za tym nie "chciwi dziadkowie" są winni, że masz "gorzej" tylko ty sama - przecież w wyborach dokonałaś świadomego wyboru. Nieprawdaż ?