Twardowski odpowiadał w czwartek na pytania posłów Andrzeja Orzechowskiego i Tomasza Kuleszy z PO.
Jak zapewnił wiceminister, dzięki zmianie rozporządzenia zniknie kilkumiesięczna przerwa pomiędzy stażem a rezydenturą, w czasie której młodzi lekarze pozbawieni są świadczeń i ubezpieczenia.
O przyjęciu na rezydenturę będzie decydować wynik Lekarskiego Egzaminu Państwowego
W myśl projektu nowelizacji rozporządzenia, o przyjęciu na rezydenturę nie będzie decydować rozmowa kwalifikacyjna, ale wyniki Lekarskiego Egzaminu Państwowego, a w razie wątpliwości - szczegółowe pytania z zakresu medycyny, z jakiej lekarz chce się specjalizować. Twardowski podkreślił, że od decyzji będzie można się odwołać.
Dodał, że LEP będzie można zdawać jeszcze przed ukończeniem stażu, wprowadzona też będzie możliwość zdawania go w obcym języku.
Twardowski przypomniał, że lekarze stażyści dostali w ostatnim czasie podwyżki, takie na jakie "pozwoliły możliwości finansowe państwa". W tej chwili - poinformował - zarabiają 1824 zł brutto, dodatkowo płatne są dyżury. Zapowiedział, że stawka za godzinę dyżuru zostanie podwyższona.
"Mamy nadzieję, że dzięki temu młodzi lekarze nie będą opuszczać naszej ojczyzny" - powiedział wiceminister zdrowia.
Podkreślił, że zmiana rozporządzenia jest już na ukończeniu, projekt trafił do Rządowego Centrum Legislacji.
W Polsce jest około 7,5 tys. rezydentów, czyli lekarzy, którzy po ukończeniu studiów odbywają specjalizację finansowaną z budżetu państwa.