Ustalenie związku zachorowania z warunkami pracy w przedsiębiorstwie jest kluczowe dla rozstrzygnięcia, czy rodzinie pracownika zmarłego wskutek schorzenia zawodowego należy się zadośćuczynienie. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Mężczyzna, którego dotyczyła sprawa, miał bezpośredni kontakt z materiałami zawierającymi azbest. Lekarz rozpoznał u niego nowotwór złośliwy, który powstał w następstwie działania czynników występujących w środowisku pracy, uznanych za rakotwórcze u ludzi. Stwierdzono, że był to skutek kontaktu z azbestem. Pracownik zmarł w kwietniu 2014 r.
Jego rodzina pozwała firmę, w której pracował. Sąd I instancji przyjął, że podstawą odpowiedzialności zakładu pracy jest art. 446 par. 4 k.c. w związku z art. 300 k.p. Art. 446 par. 4 k.c. pozwala na przyznanie najbliższym członkom rodziny zmarłego zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną wskutek jego śmierci.
Sąd uznał, że niezbitym dowodem na to, że pracownik zmarł wskutek choroby zawodowej, jest orzeczenie inspektora sanitarnego. Doszedł do przekonania, że krzywda skarżących uzasadnia zasądzenie zadośćuczynienia. W ocenie sądu przyznana wobec każdego z członów najbliższej rodziny kwota 20 tys. zł jest w tej sytuacji odpowiednia.
Zakład pracy odwołał się do sądu II instancji. Ten orzekł, że zadośćuczynienie było określone w sposób właściwy i oddalił apelację. Wskazał, że jego wysokość ma charakter ocenny i sądy przy jego ustalaniu zachowują duży zakres swobody. Zarzut wadliwego oszacowania kwoty może być skuteczny tylko wtedy, gdy zaskarżone orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania rozmiaru tego typu świadczenia (czyli byłoby zbyt wygórowane).
Pełnomocnik firmy wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który orzekł, że wbrew założeniom przyjętym przez sądy obu instancji, decyzja inspektora sanitarnego stwierdzająca chorobę zawodową nie ma charakteru wiążącego w postępowaniu. Orzeczenie takie jest jednym z dowodów w sprawie i podlega ocenie na takich samych zasadach jak inne dowody, np. opinia biegłego. Sąd wskazał, że samo stwierdzenie choroby zawodowej nie jest równoznaczne z prawem do świadczeń uzupełniających zasądzanych na podstawie przepisów prawa cywilnego. Decydujące powinno być zatem ustalenie związku zachorowania z warunkami pracy w firmie, dokonane w oparciu o dowód z opinii biegłych lekarzy odpowiednich specjalności (prawdopodobnie onkologa albo pulmonologa – specjalisty chorób płuc).
SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

orzecznictwo

Wyrok Sądu Najwyższego z 4 lipca 2018 r., sygn. akt 201/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia