Do końca czerwca kierownicy urzędów będą musieli samodzielnie określić maksymalne pensje zatrudnionych przez siebie pracowników.
Rząd zajmie się dzisiaj projektem rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Określa ono m.in. wykaz stanowisk urzędniczych w samorządach, wymagania kwalifikacyjne dla pracowników i minimalny poziom wynagradzania osób zatrudnionych na umowę o pracę. Do jego wydania zobowiązuje nowa ustawa z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. nr 223, poz. 1458).
Zgodnie z nią, w rozporządzeniu Rada Ministrów nie będzie określała maksymalnych stawek płac dla urzędników. Kompetencje te zostały przejęte przez kierowników jednostek lub urzędów. Tak więc wójt (burmistrz, prezydent miasta), starosta lub marszałek określi w regulaminie wynagrodzeń maksymalne stawki płac. Musi on być uzgodniony z przedstawicielami pracowników do końca czerwca 2009 r. i udostępniony w Biuletynie Informacji Publicznej.
- Rząd nie będzie uczestniczył w procesie uzgadniania regulaminów wynagradzania w samorządach - mówi Adam Leszkiewicz, zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wskazuje, że pod koniec roku będzie chciał przeanalizować prawidłowość ustalania przez samorządy maksymalnych stawek płac dla urzędników.
Określone w rozporządzeniu płace zasadnicze pracowników samorządowych mają pozostać na dotychczasowym poziomie. Rada Ministrów zdecyduje jedynie o podwyższeniu wynagrodzenia zasadniczego dla sekretarzy. Ich minimalne wynagrodzenie w gminie ma wynieść 2 tys. zł.
Nowa ustawa o pracownikach samorządowych zakłada utworzenie na wszystkich szczeblach samorządu stanowiska sekretarza. Na dotychczasowym poziomie pozostaną też wynagrodzenia wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starosty lub marszałka.
W rozporządzeniu określone też zostaną minimalne kwoty wynagrodzenia zasadniczego dla jednostek organizacyjnych jednostek samorządu terytorialnego. Rozporządzenie ma zacząć obowiązywać po 14 dniach od ogłoszenia.