78 placówek ochrony zdrowia zadeklarowało chęć przystąpienia do rządowego programu B i przekształcenia się w spółki.
Ewa Kopacz, minister zdrowia, podkreśliła wczoraj, że dwa tygodnie temu tylko 50 publicznych szpitali chciało zmienić swoją formę prawną. Rządowy program awaryjny Ratujemy Polskie Szpitale zakłada wsparcie finansowe dla samorządów, które zdecydują się przekształcać podległe sobie samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej w spółki prawa handlowego. Ma on obowiązywać w latach 2009-2011.
Z programu umożliwiającego częściową spłatę długów, będą mogły jednak skorzystać tylko te placówki, które mają zobowiązania wymagalne, czyli takie, których termin płatności już minął. Takiej możliwości nie będą miały natomiast te szpitale, które nie mają długów lub, które już działają jako spółki (wcześniej były SP ZOZ).
- Tym placówkom chcemy zaproponować przeprowadzenie analizy kosztów świadczeń zdrowotnych. One muszą być odpowiednie do kosztów leczenia, jakie szpitale faktycznie ponoszą - zapewnia Ewa Kopacz.
Dodatkowo resort zdrowia zamierza znowelizować rozporządzenie z 2006 roku w sprawie wymogów technicznych i sanitarnych, jakie wszystkie placówki ochrony zdrowia muszą spełniać do końca 2012 roku. Zgodnie z nim te placówki, które nie dostosują swoich budynków, pomieszczeń i aparatury do jego wymogów, nie będą mogły udzielać świadczeń zdrowotnych po 2012 roku.
- Zapewniam, że jeżeli budynki szpitalne i ich pomieszczenia będą tylko spełniać warunki udzielania świadczeń zdrowotnych zgodnie z wymogami medycznymi i klinicznymi, to nie będą one zamykane - zapewnia Ewa Kopacz.
Minister zdrowia nie przestawiała jednak szczegółów nowelizacji rozporządzenia. Będą one znane za kilka tygodni.
1,1 mld zł zamierza przeznaczyć budżet na częściową spłatę długów SP ZOZ przekształcających się w spółki