W całej Polsce do ZUS wpłynęło zaledwie 30 wniosków o emerytury pomostowe. Pracodawcy wystawiają pracownikom zaświadczenia o pracy w szkodliwych warunkach kwestionowane przez ZUS. W razie sporu z ZUS pracownicy w sądzie muszą udowodnić wykonywanie prac w szczególnych warunkach lub charakterze.
ZUS w Chorzowie wypłacił już pierwszą emeryturę pomostową. Prawo do niej zyskał 60-letni hutnik zatrudniony przy obsłudze wielkich pieców. Co prawda ubezpieczony ostatnio nie pracował w szczególnych warunkach lub charakterze, ale spełniał wszystkie warunki niezbędne do otrzymania takiego świadczenia. Pracował w hucie do ukończenia 55 lat, a wniosek o świadczenie złożył, mając 60 lat. Ma też długi staż pracy, który wynosi ponad 39 lat, w tym 25 lat pracy w warunkach szczególnych.

Mało wniosków

Wysokość nowej emerytury pomostowej, która jest obliczana według nowych kapitałowych zasad, zależy przede wszystkim od wysokości zgromadzonych po 1999 roku składek w ZUS oraz wysokości zwaloryzowanego kapitału początkowego. Te środki są dzielone przez statystyczną wartość dalszego trwania życia 60-letniej osoby (według tzw. wspólnych tablic trwania życia). Wynosi ona obecnie 245,3 miesiąca.
- Pierwszy ubezpieczony, który otrzymał emeryturę pomostową, nieźle zarabiał, a jego staż pracy był wyjątkowo długi jak na osobę zatrudnioną w tak trudnych warunkach - mówi Anna Sobańska-Waćko, rzecznik prasowy ZUS oddział w Chorzowie.
W Chorzowie na rozpatrzenie czeka jeszcze dziesięć wniosków o emerytury pomostowe. Także w Łodzi wkrótce zostaną przyznane pierwsze takie świadczenia. Ubiega się tam o nie pięć osób.
Z zestawienia przygotowanego dla nas przez ZUS wynika, że w całej Polsce wnioski o emerytury pomostowe złożyło zaledwie 30 osób.
- Wysokość pierwszego świadczenia jest dużo wyższa, niż pierwotnie zakładaliśmy. Także emerytury pomostowe obliczone przez ekspertów ubezpieczeniowych dla maszynistów mających 40-letni staż średnio wyniosą około 2 tys. zł. Te osoby pracowały jednak w wyjątkowo ciężkich warunkach jeszcze na starych parowozach - mówi Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce.

Ważne zaświadczenie

Ustawa z 19 grudnia 2008 r. o emeryturach pomostowych (Dz.U. nr 237, poz. 1656) przesądziła, że dopiero w 2010 roku pracodawcy będą przekazywać do ZUS informacje o pracownikach mających prawo do nowych świadczeń, za które będą odprowadzać dodatkowe składki. Aby nie doszło do sytuacji, że w 2009 roku pracownicy nie będą mogli przechodzić na emerytury pomostowe, wprowadzono przepisy przejściowe. Każdy pracownik spełniający warunki do emerytury pomostowej musi zwrócić się do swojego pracodawcy, aby ten wystawił mu zaświadczenie o okresach pracy.
- Osoba ubiegająca się o emeryturę pomostową otrzymała z firmy zaświadczenie, ale płatnik nie określił precyzyjnie, czy pracownik stale wykonywał pracę uprawniającą do emerytury pomostowej. W czasie postępowania wyjaśniającego nie ustalimy, na czym dokładnie polegała ta praca. To powoduje, że została wydana decyzja odmowna - mówi Kazimierz Sujka, dyrektor Oddziału ZUS w Siedlcach.
Zwraca uwagę, że w zaświadczeniu pracodawca powinien jasno napisać, że pracownik zatrudniony w konkretnym okresie w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę wymienioną w załączniku do ustawy o emeryturach pomostowych, a wcześniej w rozporządzeniu z 1983 roku.
Natomiast Krzysztof Skrzypek z ZUS w Chrzanowie zwraca uwagę, że problemem są nie tylko zaświadczenia wystawiane przez pracodawców. Wskazuje, że poważne kłopoty z udowodnieniem rodzaju wykonywanej pracy mogą mieć także osoby, które w przeszłości były zatrudnione w szczególnych warunkach w zlikwidowanych zakładach pracy.
- Najlepszym rozwiązaniem jest zwrócenie się do ZUS o sprawdzenie dokumentacji. Teraz jeszcze można odtworzyć niektóre dokumenty. Za kilka lat może to być niemożliwe - podkreśla Krzysztof Skrzypek.



Z czym do sądu

- Od negatywnej dla ubezpieczonego decyzji w sprawie emerytury pomostowej przysługuje odwołanie do sądu - mówi Anna Bajerska, partner Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna.
Zwraca uwagę, że odwołanie wnosi się na piśmie do ZUS, który wydał decyzję, w ciągu miesiąca od doręczenia jej odpisu. Podkreśla też, że odwołując się do sądu, trzeba podważyć stanowisko ZUS, wykazując, że dokonał błędnej oceny wniosku o przyznanie emerytury pomostowej.
- Sam argument, że nie ma wykazu stanowisk przygotowanego przez Państwową Inspekcję Pracy i pracodawców, może okazać się niewystarczający - mówi Anna Bajerska.
Józef Solich, ekspert ubezpieczeniowy ze Związku Zawodowego Górników w Polsce, dodaje, że przed sądem można przedstawić nie tylko dokumenty, ale także świadków potwierdzających rodzaj wykonywanej pracy.
- Najlepiej, jeśli bezpośredni przełożony lub dyrektor firmy potwierdzi, że dana osoba stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywała pracę w szczególnych warunkach lub charakterze - zauważa Józef Solich.
Mogą się także zdarzać sytuacje, że firmy będą uchylać się od wydania zaświadczeń.
- Jeśli pracodawca nie chce wydać zaświadczenia potwierdzającego wykonywanie pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, pracownik może zwrócić się do inspekcji pracy o pomoc - wyjaśnia Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy.
Zwraca uwagę, że dopiero od 2010 roku w przypadku nieumieszczenia pracownika w ewidencji pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze pracownik będzie mógł złożyć do PIP skargę.
12,7 mld zł
łączny koszt wypłaty emerytur pomostowych