W I kw. 2018 r. wzrosła liczba zasiłków na dzieci przyznanych na zasadzie „złotówka za złotówkę”. Coraz mniej jest zaś świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego.



Z najnowszych danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że od stycznia do marca 2018 r. przeciętna miesięczna liczba wypłacanych zasiłków rodzinnych wynosiła 2,22 mln. To niewielki wzrost w porównaniu do ubiegłego roku, w którym to świadczenie szło do 2,19 mln dzieci. Co istotne, coraz większy udział w ogólnej liczbie zasiłków mają te, które są wypłacane na podstawie obowiązującej od 2016 r. zasady „złotówka za złotówkę”. Pozwala ona otrzymywać świadczenia osobom, których dochody przekraczają kryterium uprawniające do wsparcia, wynoszące 674 zł na osobę w rodzinie lub 764 zł, gdy wychowuje się w niej niepełnosprawny potomek. W uproszczeniu reguła ta polega na tym, że rodzic otrzymuje zasiłek na dziecko (oraz należne do niego dodatki) niższe o taką kwotę, o jaką został przekroczony próg.
Okazuje się, że w I kw. br. takich zasiłków było średnio 156,7 tys. w miesiącu, podczas gdy w 2017 r. – 121,1 tys., a dwa lata wcześniej 62,9 tys.
– Kryteria dochodowe nie zmieniły się od listopada 2015 r., ale w międzyczasie rosły wynagrodzenia rodziców. Wielu z nich zaczęło przekraczać kryterium, ale dzięki stosowaniu zasady „złotówka za złotówkę” mogą zachować prawa do zasiłku na dziecko, tyle że w obniżonej wysokości – mówi Przemysław Andrysiak, kierownik działu świadczeń Zabrzańskiego Centrum Świadczeń Rodzinnych.
Dodaje, że zasiłków objętych regułą „złotówka za złotówkę” może być jeszcze więcej. Jest to związane z tym, że w ramach przypadającej na ten rok weryfikacji kryteriów dochodowych rząd zaproponował, aby od 1 listopada, kiedy zacznie się kolejny okres wypłaty świadczeń, te progi pozostały na dotychczasowym poziomie.
O ile liczba osób korzystających z zasiłków na dzieci utrzymuje się na stałym poziomie, to inaczej wygląda sytuacja w przypadku świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego. W pierwszych miesiącach br. takie wsparcie było wypłacane przez gminy na 267 tys. dzieci. To spadek w porównaniu do połowy ubiegłego roku, kiedy uprawnionych było 292 tys. dzieci.
Jak wskazuje Bogumiła Podgórska, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Katowicach, jest to w dużym stopniu spowodowane zamrożeniem kryterium dochodowego, które od 2008 r., gdy weszły w życie przepisy dotyczące FA, wynosi 725 zł. Wprawdzie Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, zapowiedziała jego podniesienie do 800 zł, ale dopiero od października 2019 r. Można się spodziewać, że do tego momentu liczba świadczeń z funduszu będzie dalej maleć.
– Poza brakiem waloryzacji kryterium na spadek wypłacanego wsparcia z funduszu miała też wpływ nowelizacja przepisów kodeksu karnego, która miała zwiększyć skuteczność ścigania dłużników za przestępstwo niealimentacji. Część dłużników z obawy o czekające ich sankcje spłaciła nam zaległości i zaczęła płacić na bieżąco alimenty, stąd przestaliśmy wypłacać FA – wskazuje Przemysław Andrysiak.