To, co dało się zrealizować z oczekiwań protestujących osób niepełnosprawnych i ich opiekunów - zrealizowaliśmy; na spełnienie kolejnych oczekiwań w tegorocznym budżecie nie ma środków - podkreślił w czwartek wicepremier Jarosław Gowin.

W czwartek rano protestujący osób niepełnosprawnych przedstawili rządowi kolejną wersję kompromisu w sprawie realizacji jednego z ich postulatów. Chodzi o to, by wypłata 500-złotowego dodatku "na życie" nastąpiła od przyszłego roku. Wcześniej proponowali, aby stopniowa wypłata świadczenia rozpoczęła się już w tym roku.

Wicepremier Jarosław Gowin proszony w czwartek przez dziennikarzy w Sejmie o komentarz w tej sprawie odparł: "Jesteśmy otwarci na dialog z protestującymi. Ale na tym etapie mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że to, co dało się zrealizować z oczekiwań protestujących - przede wszystkim te dwa pierwotnie przedstawione postulaty - zrealizowaliśmy. Na więcej w tegorocznym budżecie nie ma środków".

W czwartek w budynku Sejmu doszło do przepychanek pomiędzy protestującymi a Strażą Marszałkowską w związku z próbami wywieszenia za oknem przez Iwonę Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych transparentu informującego o prowadzonym przez nich proteście.

Gowin pytany o to zdarzenie odpowiedział, że z jednej strony rozumie protestujących, a z drugiej strony rozumie też straż marszałkowską, którą zobowiązują określone przepisy dotyczące w pierwszej kolejności bezpieczeństwa.

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym", dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie; zaproponowali, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku - dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.

Protestujący uważają, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł.

Opublikowano już także ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem jej autorów (posłowie PiS) spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący uważają jednak, że ta ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.

Działania rządu krytycznie ocenia także opozycja. W czwartek lider PO Grzegorz Schetyna zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego, by "pochylił się nad postulatami protestujących w Sejmie. Ocenił również, że trwający od ponad miesiąca protest to dowód na bezradność rządu.