Zmniejszyło się zainteresowanie przedsiębiorców składaniem wniosków do oddziałów ZUS o urzędową interpretację przepisów ubezpieczeniowych. Składają je zazwyczaj duże firmy.
Od 20 września 2008 r. firmy mogą składać do ZUS wnioski o interpretację przepisów ubezpieczeniowych. Z informacji, jakie uzyskaliśmy z centrali i oddziałów ZUS, wynika, że niewielu przedsiębiorców jest tym zainteresowanych. Do końca października 2008 r. oddziały przyjęły 220 wniosków od przedsiębiorców, tj. średnio około pięć wniosków na oddział.
Jak sprawdziliśmy, w kolejnych miesiącach zainteresowanie firm było nadal niewielkie. Na przykład do I Oddziału ZUS w Warszawie w styczniu 2009 r. wpłynęły cztery wnioski, a w grudniu 17. W Krakowie w styczniu złożono cztery wnioski, tak jak w grudniu 2008 r. Natomiast do oddziału w Biłgoraju żadna firma nie złożyła wniosku o interpretację.
Zdaniem Doroty Twardo, specjalisty ds. płac, firmy dostały taką możliwość o wiele za późno.
- Po dziesięciu latach funkcjonowania systemu emerytalnego wielu przedsiębiorców nauczyło się, jak stosować przepisy - mówi Dorota Twardo.
Ponadto, jak wskazuje, napisanie wniosku wymaga pewnej wiedzy prawniczej. Także to może mieć wpływ na niewielką liczbę wniosków składanych do ZUS.
W praktyce tylko połowa z nich zostaje rozpatrzona przez Zakład. Na przykład do oddziału w Legnicy wpłynęło do tej pory 27 wniosków, a zostało wydanych 11 interpretacji. W I Oddziale w Warszawie na 43 wnioski wydano 8 decyzji. Tak niska liczba udzielonych interpretacji w stosunku do liczby złożonych wniosków wynika z tego, że znaczna część wniosków nie spełnia wymogów formalnych. Na przykład są kierowane do ZUS przez nieuprawnione podmioty.
- Wnioski składają np. gminy czy szkoły publiczne - mówi Małgorzata Bukała z oddziału ZUS w Rzeszowie.
Dyrektorzy oddziałów ZUS często wydają decyzje odmowne, bo wnioski dotyczą spraw niepodlegających rozstrzygnięciu w trybie wydania interpretacji w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Pytania dotyczą na przykład dokumentacji, jaką zakład zatrudniający zleceniobiorców ma gromadzić w aktach w celu ustalenia obowiązku ubezpieczenia społecznego z tytułu zawartej umowy zlecenia lub ustalenia uprawnień do zasiłku opiekuńczego.
- Wnioskodawcy pytają również o zasiłek chorobowy szczególnie po głośnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego - mówi Elżbieta Kanus z oddziału w Legnicy.
Chodzi o wyrok TK (sygn. akt SK 16/06), na podstawie którego pracownicy mogą domagać się przeliczenia zasiłków i wynagrodzeń chorobowych.
Najczęściej wnioski składają duże firmy, które mają wiele oddziałów na terenie Polski, zatrudniają dużą liczbę pracowników i zleceniobiorców.
- Są to banki, instytucje ubezpieczeniowe, uczelnie wyższe, spółki akcyjne, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a także instytucje zajmujące się usługami telekomunikacyjnymi - mówi Justyna Adamowska z I Oddziału ZUS w Warszawie.