Reforma emerytur mundurowych, w tym wojskowych, jest absolutnie potrzebna; zmiany nie dotkną tych, którzy już nabyli uprawnienia - powiedział w sobotę premier Donald Tusk po spotkaniach z ministrami, w tym z szefem MON Bogdanem Klichem.

Dłuższy czas pracy, ale wyższe wynagrodzenia i wyższe emerytury - na tym według premiera polega rządowy pomysł zmian w emeryturach mundurowych.

"Czego my tak naprawdę chcemy dla mundurowych? Nie, żeby po 15 latach 35-letni emeryt wychodził ze służby mundurowej, tylko żeby pracował tak długo jak może pracować za lepsze pieniądze i odchodził na dużo wyższą emeryturę" - powiedział Tusk.

W jego opinii, dziś emerytura mundurowa jest "w dużej mierze świadczeniem socjalnym dla młodego emeryta, który później idzie do innego miejsca pracy".

Dlatego - według premiera - propozycja rządowa jest "bardzo uczciwym postawieniem sprawy". "Nikomu nic nie chcemy zabrać, chcemy się umówić na wyższe wynagrodzenia, wyższe emerytury i dłuższy czas pracy, bo ten który jest, dziś jest nienormalny" - ocenił Tusk.

Jak dodał, tak naprawdę to jest krok w stronę oczekiwań funkcjonariuszy służb mundurowych. "To nie jest wymierzone przeciwko ich interesom, choć wiem, że niektórzy działacze związkowi pewnie będą na początku trochę malkontentami" - stwierdził Tusk.