Od 1 lipca wszystkie zwolnienia lekarskie będą wystawiane w formie elektronicznej. Co prawda taka możliwość istnieje od 2016 r., ale bardzo powoli zdobywa popularność wśród medyków. Jeszcze w połowie ubiegłego roku zaledwie 3 proc. z nich wystawiało takie dokumenty. Pod koniec grudnia 2017 r. było to już 7,1 proc.
Co daje elektroniczne poświadczenie niezdolności do pracy? Podczas wizyty lekarz od razu wystawia zwolnienie i wprowadza wymagane dane do systemu. Jest ono dostarczane do ZUS automatycznie, informację dostaje także pracodawca. Przy czym w wysłanej mu kopii nie umieszcza się kodu choroby. Plusy dla lekarza? Nie musi dostarczać papierowych zwolnień do ZUS, przechowywać kopii przez trzy lata ani rozliczać się z bloczków formularzy ZUS ZLA.
Od 1 lipca papierowe bloczki przejdą do historii. – Nie ma odwrotu od elektronicznych zwolnień lekarskich. Zapadła już decyzja, że zakład nie będzie zamawiał nowych papierowych bloczków, więc lekarze nie mają innego wyjścia jak przygotować się do nowej formy potwierdzania niezdolności do pracy.
Dziennik Gazeta Prawna
Tym bardziej, że ZUS robi co może, żeby wspomóc medyków – mówi Bogdan Grzybowski, dyrektor wydziału polityki społecznej OPZZ, członek Rady Nadzorczej ZUS.
Zakład prowadzi szeroko zakrojoną akcję informacyjną i szkolenia dla lekarzy. Jak poinformowała DGP Aneta Dąbrowska, wicedyrektor Departamentu Obsługi Klientów z Centrali ZUS, przygotowano dla nich specjalne filmy instruktażowe i materiały informacyjne, które krok po kroku pokazują, jak wystawiać elektroniczne zwolnienia. Na stronie internetowej www.zus.pl znajduje się lista pracowników zakładu, których zadaniem jest wspieranie lekarzy np. w trakcie szkoleń – również w ich miejscu pracy.