Twierdzenie, że osób aktywnych w mediach społecznościowych nie można uznać za niezdolne do pracy jest nieprawidłowe. Brak jest bezpośredniego związku pomiędzy znajomościami zawartymi w internecie, a możliwością wykonywania pracy – uznał Sąd Okręgowy w Siedlcach.

Sprawa dotyczyła odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pozbawiającej skarżącą prawa do renty socjalnej. Zdaniem organu kobieta nie spełniła ustawowych wymogów otrzymania świadczenia, gdyż nie jest osobą całkowicie niezdolną do pracy. Kluczowe znaczenie podczas rozstrzygania niniejszej kwestii miały: orzeczenie Komisji Lekarskiej ZUS oraz udokumentowana aktywność ubezpieczonej na Facebooku.

Kobieta twierdziła, że leczy się u psychiatry, neurologa i kardiologa. Podkreślała, że wymaga „całkowitej, stałej i długotrwałej obsługi w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji” – co potwierdza konieczność przyznania jej prawa do wnioskowanego świadczenia.

Z uwagi na negatywną odpowiedź ZUS-u sprawa trafiła do sądu. Sędzia powierzył zbadanie stanu zdrowia skarżącej biegłym lekarzom z zakresu: psychologii, psychiatrii, neurologii i kardiologii. Zespół w wydanej opinii wskazał, że kobieta cierpi na „organiczne zaburzenia urojeniowe u osoby z upośledzeniem umysłowym na pograniczu stopnia umiarkowanego i lekkiego F06.2, F70/F71 oraz bóle głowy”. Zdaniem specjalistów powyższe przypadłości powodują całkowitą niezdolność do pracy, trwająca do sierpnia 2019 roku.

W oparciu o opinie sąd uznał odwołanie za zasadne. Na mocy artykułu 4 ustawy o rencie socjalnej, świadczenie przysługuje osobie pełnoletniej całkowicie niezdolnej do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało jak w przypadku ubezpieczonej, przed ukończeniem 18. roku życia.

Sąd nie przychylił się do zastrzeżenia złożonego przez pełnomocnika organu ubezpieczeniowego, który wnosił o powołanie innych biegłych tej samej specjalności. ZUS stał na stanowisku, że skoro kobieta jest aktywna w mediach społecznościowych między innymi na Facebooku, zna obsługę komputera, umie się skupić, aby z niego korzystać to nie można uznać jej za niezdolną do pracy. „Znaczna liczba znajomych na F. i zamieszczone informacje świadczą o dość dobrym funkcjonowaniu społecznym i aktywności” – tłumaczono.

„Fakt, że ubezpieczona jest aktywna na Facebooku nie oznacza, że samodzielnie obsługuje komputer i związane z tym aplikacje. Ponadto brak jest bezpośredniego związku pomiędzy znajomościami zawartymi w internecie, a możliwością wykonywania pracy” – czytamy w uzasadnieniu.

Biorąc powyższe pod uwagę sąd zmienił zaskarżoną decyzję ZUS i przyznał kobiecie prawo do renty socjalnej.

Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach, sygn. akt: IV U 555/17