Sejm uchwalił dziś nowelizację ustawy o systemie oświaty, zakładającą m.in. obniżenie wieku szkolnego, przekazywanie szkół np. stowarzyszeniom lub fundacjom, zmniejszenie uprawnień kuratoriów oświaty.

Nowelizację poparło 254 posłów, przeciw było 146, od głosu wstrzymało się ośmiu. Było to trzecie czytanie projektów - rządowego i obywatelskiego - nowelizacji ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw.

Zgodnie z uchwaloną nowelizacją, w 2009 r. do szkoły podstawowej trafią sześciolatki urodzone w okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia 2003 r., których rodzice wyrażą taką wolę. Z kolei rodzice dzieci, które urodziły się w okresie od dnia 1 maja do 31 grudnia 2003 r., mogą wnioskować, aby ich dziecko poszło do szkoły, ale jej dyrektor może im odmówić, jeśli dziecko np. nie chodziło do przedszkola lub w jego szkole nie ma już miejsc dla sześciolatków.

Zapisy nowelizacji wprowadzają trzyletni okres przejściowy (lata szkolne 2009-2010, 2010-2011, 20011-2012), w którym wyłącznie rodzice sześcioletnich dzieci będą decydować o tym, czy dziecko znajdzie się w pierwszej klasie szkoły podstawowej, czy też nie.

"Po przyjęciu tej nowelizacji tylko rodzice, przez okres trzech lat, będą mogli wnioskować o przyjęcie ich sześcioletniego dziecka do szkoły" - powiedziała minister edukacji Katarzyna Hall.

Według noweli, w 2012 r. do szkoły podstawowej obowiązkowo mają trafić wszystkie sześciolatki.Wraz z obniżeniem obowiązkowego wieku szkolnego do sześciu lat, nowelizacja przyznaje od 1 września 2009 r. prawo do korzystania z wychowania przedszkolnego dzieciom w wieku pięciu lat. Według Hall, w 2011 r. wszystkie pięcioletnie dzieci będą musiały przejść odpowiednie zajęcia w przedszkolu.

Projekt ustawy zakłada także, że od 1 września 2009 r. każde dziecko w roku poprzedzającym rozpoczęcie nauki w szkole przejdzie diagnozę przedszkolną (sprawdzenie i poznanie stanu gotowości do odjęcia nauki).Na posiedzeniu Sejmu utrzymano także przepisy dotyczące przekazywania szkół innym podmiotom niż samorządy z poprawką, że będzie to dotyczyć jedynie tych szkół, które nie liczą więcej niż 70 uczniów. Poprawka wprowadza także zapis, że przejmowanie szkół będzie możliwe tylko "po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty".

Poprawkę dotyczącą zasad przejmowania szkół przez stowarzyszenia lub fundacje zgłosił klub Lewicy - jako warunek swego poparcia dla całości nowelizacji.Jak powiedziała Hall, "poprawka oddaje intencje ministerstwa edukacji, aby chronić przede wszystkim małe szkoły i dać szansę organizacjom społecznym".Zapisowi przekazywania szkół sprzeciwił się poseł Marek Łatas (PiS), który pytał "dlaczego akurat 70 uczniów, skąd takie wyliczenia?".



Przejmowanie szkół przez inne podmioty niż samorządy, grozi obniżeniem wynagrodzeń

Jak podkreślił, przejmowanie szkół przez inne podmioty niż samorządy, grozi także obniżeniem wynagrodzeń dla nauczycieli pracujących w takiej szkole.Według wiceminister edukacji Krystyny Szumilas, "zapisy dotyczące przejmowania szkół z punktu widzenia ucznia niczego nie zmieniają: szkoły te nadal będą publiczne i bezpłatne". "Nie można mówić tutaj o żadnej prywatyzacji" - podkreśliła.

Zgodnie z nowelizacją, kurator oświaty nie będzie miał wpływu m.in. na wybór dyrektora szkoły, którym w świetle wprowadzanej zmiany może zostać osoba "niebędąca nauczycielem, powołana na stanowisko dyrektora przez organ prowadzący". W tej sprawie nowelizacja większe kompetencje przyznaje samorządom.

Jak powiedziała Szumilas, celem zmian jest "odbiurokratyzowanie pracy kuratora".Ponadto, kurator oświaty nie będzie miał wpływu na odwołanie dyrektora szkoły z jego funkcji. Kurator nie będzie także mógł wydawać wiążącej opinii, gdy podmiot prowadzący szkołę zechce ją zlikwidować. Według noweli szkoła może zostać zlikwidowana za zgodą organu, który udzielił zezwolenia na jej założenie.Według posłanki Marzeny Machałek (PiS), wprowadzenie tych zmian jest faktycznym zniesieniem ważnej dla polskiej edukacji roli kuratora oświaty. "Obecna minister edukacji Katarzyna Hall przejdzie do historii jako osoba dezintegrująca polski system oświaty" - powiedziała.Zgodnie z procedurą legislacyjną, nowelizacje ustawy o systemie oświaty trafią teraz do Senatu.