Jeśli w programie 500 plus miałyby nastąpić zmiany, to tylko "in plus" - powiedział wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem ewentualna zmiana progu dochodowego na członka rodziny mogłaby spowodować, że jeszcze więcej rodzin z jednym dzieckiem będzie mogło być beneficjentem programu.

Morawiecki, który był gościem programu "Fakty po faktach" w TVN24 zdystansował się od pomysłów pojawiających się w debatach ekonomistów, by więcej pieniędzy z programu 500 plus przeznaczać na kolejne dzieci (np. 700 zł na trzecie, 1000 na czwarte dziecko), a na drugie jedynie 300 zł.

Na pewno będziemy się trzymać tego programu (500 plus - PAP), bo jest on fundamentalnie ważny z punktu widzenia społecznego, ale też demograficznego, rodzinnego - powiedział. "Jeśli na trzecie, czwarte i piąte dziecko miałoby być więcej pieniędzy, to na pewno nie będzie mniej pieniędzy niż do tej pory wydajemy w niektórych przypadkach na pierwsze dziecko oraz na drugie dziecko" - zapewnił.

Wicepremier podkreślił, że jeśli miałyby nastąpić zmiany, to tylko "in plus". Dodał, że z jego perspektywy nie wchodzi w grę zmiana, która miałaby polegać na tym, by na drugie dziecko wypłacano 300 zł. "Nie wyobrażam sobie, byśmy chcieli w ten sposób postąpić. Raczej - jeżeli sytuacja budżetowa pozwoli w kolejnych latach - to chcemy kolejne środki wydawać na cele społeczne" - powiedział.

W przyszłości "będziemy myśleć o zmianie progu dochodowego na jednego członka rodziny", co "przy odpowiednich zmianach" może sprawić, że jeszcze więcej rodzin z jednym dzieckiem będzie mogło być beneficjentem tego programu 500 plus - dodał.